Świeżo upieczona żona Sebastiana Karpiela-Bułecki zapytana podczas ostatniego pokazu Bizuu o dotrzymywanie postanowień sprzed 200 dni, odparła, że nie zakłada nic z okazji nowego roku czy urodzin. Żyjąca pozornie perfekcyjnym życiem była misska zaznaczyła dodatkowo, że nadal uważa się za osobę spóźnialską, ale wie, jak ciężka jest praca nad sobą.