14 sierpnia 2018 roku w Genui zawalił się wiadukt. Zginęło ponad 40 osób. Z tej drogi bardzo często korzystali polscy piłkarze występujący w lidze włoskiej. Jak się okazało po kilku godzinach od tragedii jeden z Polaków, a mianowicie Krzysztof Piątek oszukał przeznaczenie. Napastnik miał tego dnia jechać wspomnianym wiaduktem. Mimo, że od tamtych wydarzeń minęło kilka miesięcy to miasto nadal nie otrząsnęło się po wielkiej tragedii. - Brakuje euforii w ludziach, uśmiechu którym zawsze zarażali innych - mówił w rozmowie z WP SportoweFakty Karol Linetty.