- Informację o tym, że mogę wziąć udział w gali dostałem 7 dni przed. Zarówno trener jak i ja bez wahania się zgodziliśmy. Na początku kwietnia walczyłem ale walka przebiegła po mojej myśli, nie miałem żadnych obrażeń dlatego bez problemów mogłem przyjąć propozycję KSW - mówi Marek Samociuk, który zadebiutuje w federacji KSW. - Mi nie robi za dużej różnicy czy walczę na małej czy dużej gali. Mega się jednak cieszę, że mogę tutaj być - dodaje Samociuk.