11 listopada ulicami Warszawy "przeszedł" Marsz Niepodległości. Choć początkowo, ze względu na obostrzenia związane z pandemią koronawirusa, wydarzenie miało odbyć się w charakterze motorajdu, uczestnicy postanowili jednak zignorować te ustalenia. Po chwili okazało się również, że trudno będzie nazwać wczorajszą manifestację pokojową, bowiem z godziny na godziny atmosfera w centrum stolicy stawała się coraz bardziej napięta. "Patrioci" podpalili między innymi stację rowerów miejskich.