W dniu śmierci Michaela Jacksona straciłem przyjaciela i pacjenta - powiedział Conrad Murray, były osobisty lekarz gwiazdora, w piątą rocznicę jego śmierci. Mężczyzna odsiedział dwa lata w więzieniu za nieumyślne spowodowanie śmierci króla pop. Oskarżono go, że udostępniał Jacksonowi leki, których zażywanie poza ścisłą kontrolą lekarza mogły doprowadzić do śmierci. Wyszedł na wolność osiem miesięcy temu.