Kłusownictwo niestety nadal jest poważnym problemem polskich lasów. Udowadnia to dobitnie nagranie umieszczone przez leśników na profilu Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie. Na filmie widać, jak leśnicy próbują pomóc samcowi sarny, który zaplątał się we wnyki. Okrutną pułapkę zostawił w lesie, najprawdopodobniej, kłusownik. Zwierzę zostało zauważone przez osobę spacerującą po lesie. Na szczęście mężczyzna nie zbagatelizował sprawy i powiadomił odpowiednie służby. Kiedy leśnicy przyjechali na miejsce, zwierzę było przestraszone. Na szczęście akcja przeprowadzona sprawnie i profesjonalnie sprawiła, że zwierzę mogło wrócić bezpiecznie do lasu. Kłusownik grasował w nadleśnictwie Lubartów. Zainstalował między drzewami stalową linkę. Liczył, że rogacz utknie w pułapce. Takie działanie sprawia, że zwierzęta konają w cierpieniu przez kilka godzin. Leśnicy apelują do grzybiarzy o czujność. Kłusownictwo jest w Polsce karane - grozi za nie do dwóch lat...
rozwiń