- W 1989 r. jeździłem służbowym Peugeotem, ale przesiadłem się na Poloneza, bo uznałem, że sytuacja wymaga, by zrezygnować z takich luksusów, jak stary Peugeot – powiedział prof. Leszek Balcerowicz w programie "Money. To się Liczy" zapytany o to, czy pamięta swój pierwszy samochód służbowy. - Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek używał samolotu rządowego – zapewnił. Zachowanie byłego marszałka sejmu i jego najbliższego otoczenia skandalicznie odbiega od elementarnych standardów, uważa były prezes NBP.