programy
kategorie

Lokal za grunt. Nowy rządowy program. Na czym polega?

Rusza nowy rządowy program "lokal za grunt". Ma wesprzeć współpracę gmin i deweloperów. - To część tak zwanego rynkowego pakietu mieszkaniowego. Jego rynkowość polega na tym, że jest on adresowany wprost do inwestorów, deweloperów, którzy wraz z gminami zwracają się o pomoc. Wiele gruntów na terenie gmin, przeznaczonych do budownictwa, jest zablokowanych. Polega to na tym, że gmina sprzedaje grunt deweloperowi, a on rozlicza część ceny w lokalach, które będą należały do gminy - powiedziała w programie "Money. To się liczy" Anna Kornecka, wiceminister rozwoju ds. budownictwa i mieszkalnictwa. - Co do zasady, mają to być lokale mieszkalne, które zasilą zasoby danej gminy, ale mogą być to też lokale użytkowe, a gmina mogłaby w nich urządzić na przykład przedszkole czy żłobek - dodała.

Tranksrypcja:Zapytam o najnowszy podpis prezydenta pod ustawą. W piątek p...
rozwiń
grunt", więc chciałbym dopytać, co daje ta ustawa i komu konkretnie? Czytamy, że to wymiana
korzyści między gminą a inwestorem, więc na czym to ma polegać w praktyce?
Ustawa "lokal za grunt" jest częścią tzw. rynkowego pakietu mieszkaniowego. Rynkowość tego pakietu polega na tym,
że jest to skierowane do podmiotów, które na rynku funkcjonują, które
budują mieszkania i w tym zakresie jest to adresowane rozwiązanie wprost do inwestorów, do deweloperów, którzy
zwrócili się albo zwracają się razem z gminami do
nas o pomoc właśnie w sytuacjach, w których bardzo dużo gruntów, gruntów położonych na terenie gmin, przeznaczonych na budownictwo mieszkaniowe, jest
w jakiś sposób zablokowany - to znaczy gmina nie ma odpowiednich środków, żeby prowadzić inwestycje, ale
też nie chce sprzedawać gruntów bez żadnych warunków, tylko po to, żeby uzyskać cenę, którą
może uzyskać w wyniku przetargu. Wprowadziliśmy taki element, który gdzieś już zafunkcjonował na rynku, ale niestety trzeba
było bardzo dużych jakby bojów w sądzie, żeby stwierdzić, że to rozwiązanie jest zgodne
z prawem. Chcemy w tym momencie, żeby było ono wprost zapisane w ustawie, tak żeby inne samorządy też mogły swobodnie korzystać
z tego rozwiązania. Polega to na tym, że gmina sprzedaje grunt, grunt sprzedaje podmiotowi prywatnemu, komercyjnemu,
a on rozlicza część ceny w mieszkaniach. Te mieszkania mogą być rozliczone
według tej inwestycji, która będzie prowadzona na tym gruncie, ale mogą być rozliczone
również w taki sposób, że inwestor, deweloper dysponuję już dzisiaj mieszkaniami, które wymienia
z gminą w zamian za część ceny uzyskanej ze sprzedaży. Czyli, że to nie musi być konkretnie nieruchomość, to może być w
innej nieruchomości, chodzi tylko o to, żeby gmina dostała jakąś określoną liczbę lokali za to, że ten grunt,
pewnie też na jakiś preferencyjnych warunkach, będzie komercyjnie sprzedawała.
Ale czy to wygląda tak, że deweloper, chcąc stawiać nowe bloki mieszkalne, musi liczyć się z
tym, że część z tych lokali będzie przeznaczona na co? To będą kwestie mieszkań komunalnych, jak to ma wyglądać?
Tak, co do zasady logika działania polega na tym, że gmina powiększa swój
zasób mieszkaniowy, przez co realizuje politykę mieszkaniową dla mieszkańców, którzy niejednokrotnie czekają w bardzo
długich kolejkach, żeby jakiekolwiek mieszkanie uzyskać. Cena uzyskana w przetargu, normalnym
publicznym przetargu, będzie ceną rynkową. Tylko jej rozliczenie będzie odbywało się poprzez te
mieszkania. W związku z czym jakby deweloper pomniejsza kwotę, którą musi zapłacić gminie za
ten grunt o ilość mieszkań odpowiadających pewnej wartości, która jest obiektywnie ustalona
według oczywiście sytuacji, która panuje w danym województwie, dlatego
że też tej ceny nie da się na sztywno określić w całym kraju, ona nie jest taka sama. Natomiast cała
istota tego rozwiązania polega na tym, że gmina, sprzedając grunt, realizuje jednocześnie politykę mieszkaniową. Okej,
politykę mieszkaniową, więc chciałbym dopytać tylko konkretnie, kto będzie mógł zamieszkać w tych mieszkaniach, które deweloper
będzie musiał oddać gminie? Dla kogo to będą mieszkania?
Co do zasady dla klientów gminy, czyli w budownictwie tym czynszowym, komunalnym
taki zasób powiększy. Natomiast gmina tutaj też ma pełną swobodę w dysponowaniu
tymi nieruchomościami. Oczywiście swobodę w granicach ustawy o gospodarce
nieruchomościami, w granicach uchwał, które podejmuje, jeśli chodzi o zarządzanie mieniem komunalnym. Natomiast co
do zasady mają to być lokale mieszkalne, które zasilą zasób gminny.
Ale też jest taka możliwość w ustawie, że będą to lokale użytkowe, czyli deweloper będzie budował budynek,
w którym na parterze będą zlokalizowane pomieszczenia użytkowe i na przykład gmina urządzi
w tym budynku przedszkole czy żłobek. Rozumiem,
no to jest rozwiązanie pewnie
słuszne, tylko tak też się zastanawiam, czy deweloperzy nie boją się, jeśli chodzi o same mieszkania, na przykład utraty
wartości, że ktoś powie: okej, tutaj są mieszkania, bardzo ładna okolica, wszystko ładnie, pięknie, no
ale to nie tylko komercyjne, będą też lokale komunalne, no to może jednak te mieszkania za drogo ten deweloper wycenił.
Czy nie ma takich obaw?
Tak jak powiedziałam, to nie muszą być mieszkania komunalne, to może być przedszkole albo żłobek i wówczas atrakcyjne... Ale mogą
być mieszkania komunalne? Mogą, oczywiście, to jest wybór też po stronie gminy i...
I to gmina będzie miała prawo do decydowania, tak?
Od razu zaznaczę, to się odbywa w drodze uchwały Rady Gminy. Czyli w momencie, kiedy deweloperów przystępuje do przetargu,
on już wie, czego gmina tak naprawdę od niego oczekuje, oddania ilu mieszkań bądź lokali
użytkowych, jakiej powierzchni lokale użytkowe w tym budynku. To też przełoży
się później na kalkulacje opłacalności takiej inwestycji. Zaznaczam, że procedura jest fakultatywna - zarówno
gmina może, nie musi podjąć taką uchwałę; może, nie musi sprzedać grunt deweloperowi i tak samo
deweloper może, ale nie musi przystąpić do takiego przetargu. Jeżeli uzna, że z jakiekolwiek przyczyny jest to dla niego niekorzystne,
nieopłacalne to po prostu do takiego przetargu nie przystąpi. Natomiast w sytuacji, w której gmina ogłasza, że będzie
to budynek, ale chce zapewnić od razu takie potrzeby właśnie związane na przykład z opieką
nad dziećmi, to myślę, że atrakcyjność takiego budynku, atrakcyjność takiej inwestycji może
znacznie wzrosnąć. Z pewnością tak będzie, jeśli to będą żłobki i przedszkola, to na pewno każdy deweloper wejdzie w to w ciemno.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)