Olaf Lubaszenko ponad rok temu wyznał, że od kilku lat zmaga się z depresją i to dlatego aż tak przytył. Aktor gdy osiągnął wagę 135 kilogramów, przestał wychodzić z domu. To oczywiście nie poprawiło jego stanu. Po publicznym wyznaniu wziął się za siebie i schudł już 20 kg. Podobno zdecydował się na zabieg zmniejszenia żołądka. W Dzień Dobry TVN przyznał, że walka z otyłością nie jest łatwa. Zwłaszcza jeśli towarzyszy jej depresja wynikająca z ucieczki przed ludźmi i ich złośliwymi komentarzami.