To było przypadkowe odkrycie po 75 latach. W trakcie wydobywania ziemi we wsi Konary, w powiecie sochaczewskim, natrafiono na ludzkie kości. O odkryciu natychmiast powiadomiono policję i prokuraturę. Na miejscu pojawił się także archeolog z Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą. Okazało się bowiem, że to szczątki niemieckiego żołnierza z czasów II wojny światowej. Po dokładnym przeszukaniu znaleziono kolejne dwie czaszki i niekompletne szkielety łącznie trzech żołnierzy. W jamie oprócz szczątków znajdowały się skrawki mundurów, guziki, połówka nieśmiertelnika i amunicja. Wykopane przedmioty trafią po konserwacji do Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Bitwy nad Bzurą, a kości na cmentarz wojenny. Badacze nie wykluczają prób ustalenia okoliczności śmierci Niemców, a nawet określenia ich danych osobowych.