programy
kategorie
Mamy mają moc

Mamy Mają Moc - Magda Maślak

sez. 1, odc. 5

MAMY MAJĄ MOC, to rozmowy o dzielnych mamach, które każdego dnia stawiają czoła wyzwaniom macierzyństwa, ukazując przy tym niesamowitą siłę miłości i odwagę. Program...

rozwiń
Tranksrypcja:W moim życiu serce jest...
rozwiń
tak naprawdę nowym życiem.
Parę dni po porodzie zaczęłam się źle czuć.
Ja też do końca nie byłam świadoma, że jest że jest aż tak źle. Gdy rok temu mój lekarz prowadzący
powiedział mi, że planują
przeszczep serca
tak naprawdę byłam w szoku.
Serce.
Słowo klucz do wielu drzwi.
To słowo ważne dla nas wszystkich, ale dla niej najważniejsze.
Magda Maślak, mama 3-letniej Amelki tuż po narodzinach dziecka dowiedziała się, że choruje na ciężką chorobę serca.
Moment, w którym na świat przychodzi jej największa miłość
mógł być ostatnim momentem jej życia.
Paradoks?
Chichot losu?
Nieszczęśliwy przypadek?
A może znak, że trzeba się zatrzymać
i zacząć życie od nowa?
Jak wspomina te chwile
i czym dla niej dzisiaj jest serce?
Poznajcie bohaterkę cyklu Mamy Mają Moc.
Magda, to jest tablica wspomnień. Chciałabym, żebyś przywiesiła na nią swoje najcenniejsze chwile.
Wiem, że kilka takich chwil przyniosłaś do nas.
Tak mam ze sobą parę zdjęć.
Pierwszym z nich jest nasz -
mój i męża wspólny wypad
do Krakowa.
To właśnie jest na na Rynku.
Byłam wtedy z tego co dobrze pamiętam 7 albo 8 miesiąc ciąży już. To już zaawansowana ciąża.
Dokładnie jak widać.
To jest nasze pierwsze wspólne zdjęcie naszej trójeczki.
Pierwsze po?
Pierwsze po dłuższym pobycie w szpitalu.
Tutaj jestem ja z moją córeczką. Takie nasze selfie.
To jest córeczka moja kochana.
Byliśmy wtedy na spacerku i była już zimowa pora, także dlatego jest tak grubiutko ubrana. Bardzo lubisz to zdjęcie.
Tak, bardzo. Ma takie słodkie oczka i ten uśmieszek. Po was.
I o tych słodkich oczkach i o ważnych momentach w twoim życiu, także trudnych porozmawiamy za chwilę.
Zapraszam na kanapę. Dziękuję.
Magda, mam kilkuletnią córkę i kiedyś byłam świadkiem jak moja córka rozmawiała ze swoją siostrą
cioteczną i pyta się jej:
Czy ty wiesz Zosia co jest w życiu najważniejsze?
No i moja Tosia odpowiada, że serce.
I tak naprawdę nie wiem do końca co miała na myśli, ale ciebie chciałam zapytać właśnie o to słowo.
Czym ono dla ciebie jest twoim życiu konkretnie?
W moim życiu serce jest
tak naprawdę nowym życiem.
Takim nowym rozdziałem, czymś,
dzięki czemu mogłam zacząć od nowa.
Dzięki czemu mogłam spojrzeć na świat z innej perspektywy.
Jak wyglądało
twoje życie
ze starym sercem?
Starym sercem?
To wtedy żyłam jak
normalna nastolatka.
I przychodzi ten moment, kiedy
dowiadujesz się, że coś w tobie nie działa.
Pamiętasz ten moment?
Tak, pamiętam. To było zaraz po urodzeniu mojej córeczki.
Parę dni po porodzie zaczęłam się źle czuć.
Miałam problem z moją kondycją.
Nie dałam rady chodzić długo
i szybko chodzić.
Męczyłam się nawet przy mówieniu.
Czyli ty wcześniej nie wiedziałaś o tym, że że masz chore serce?
Nie, to dopiero wyszło po porodzie.
Ja też do końca nie byłam świadoma, że jest, aż tak źle,
b o wyszłam ze szpitala 2 dni po porodzie.
Córeczka musiała zostać niestety na oddziale. Ja wyszłam z tego szpitala
Źle się czułam więc poszłam do mojej lekarki.
Bałam się, że zarażę małą czymś. Czy przeziębienie czy coś. Tak, tak myślałam.
No ale wyszło, że niestety to serducho.
Wieczorem jak trafiłam do szpitala
do Krakowa, no to już
musieli, że tak powiem walczyć o moje życie.
Dostałaś po kimś serce.
Większość z nas nigdy tego nie poczuje.
Czy to jest jakieś inne uczucie?
Coś takiego, czego
się nie spodziewałaś?
Gdy rok temu mój lekarz prowadzący powiedział mi, że planują
przeszczep serca
tak naprawdę byłam w szoku
i też do końca nie zdawałam sobie sprawy,
z tego jak to życie wygląda po przeszczepie.
I jak ja mam się zachować, czy ja będę coś czuć
w inny sposób? Czy ja będę w ogóle
nie wiem, będę miała inne myśli czy coś.
Myślałam tak naprawdę, że
coś odziedziczę po tym dawcy tak naprawdę i myślę, że chyba nic nie odziedziczyłam, bo jestem taka sama.
Czyli kim,
kim jest Magda dzisiaj?
Mama trzyletniej Amelki?
Ja jestem
szczęśliwa.
Po prostu.
To życie przeżywasz głębiej? Na początku zwłaszcza po przeszczepie serca
rok temu
jak wyszłam ze szpitala, zaczęłam bardziej doceniać to wszystko co mam.
Bo tak naprawdę mogłam to stracić w
ułamek sekundy więc
zaczęłam to doceniać.
A jak sądzisz co o tobie myśli Twoja córka?
Wiem, że mnie kocha.
Codziennie mi to powtarza, także
nawet w ciężkich momentach, kiedy widzi, że jestem zmęczona po całym dniu,
przychodzi do mnie i i mi mówi: Mamuś dasz radę. Mamuś kocham cię.
więc to jest bardzo takie
podbudowujące dla mnie.
Wiem, że ona też tak jakby
nie wiem czy ona jest świadoma, co się dzieje tak naprawdę, ale
widzę, że próbuje mnie wspierać w tym wszystkim.
W waszym domu jest Amelka,
jesteś ty,
jest twój mąż.
Czy on jest dla was oparciem?
Jak w ogóle to wyglądało
w momencie, w którym dowiedziałeś się, że masz chore serce? Czy to on się zajmował Amelką czy raczej był przy Tobie?
Jak rozwiązaliście to w ogóle?
Strategicznie on tak naprawdę był
i tu i tu, bo starał się pogodzić opiekę nad Amelcią
i odwiedzanie mnie w szpitalu tak naprawdę i bycie przy mnie i wspieranie mnie.
Kiedy tak naprawdę to ja powinnam być przy małej i że tak powiem pierwsze kąpiele,
pierwsze przebieranie,
to on tak naprawdę odwalił tą robotę.
Więc był oparciem.
Leżąc w szpitalu
nie byłam świadoma jak jest źle
ze mną, z moim sercem.
Nie byłam świadoma co się może wydarzyć. Ja po prostu
czułam się bezpieczna w tym szpitalu,
bo wiedziałam, że mi nic nie grozi. Wiedziałam, że lekarze się mną opiekują,
a w tym momencie mąż był w domu, opiekował się moją córeczką.
Naszą córeczką.
Mnie wtedy przy tym nie było więc
nie miałam jak się w ogóle wypowiadać, więc jak wróciłam do domu to on mnie uczył
co i jak robić.
A czy on wie, co ty o nim myślisz, sądzisz dzisiaj po latach?
Czy mówicie o tym często?
Staramy się rozmawiać na ten temat,
chociaż z facetami chyba ciężko rozmawiać na temat uczuć.
Magda, jesteś ciekawa, co twój mąż o tobie sądzi, myśli?
Aczkolwiek z tego co mówisz
niewiele mówi wprost
jak każdy facet.
Tak, jestem ciekawa oczywiście.
To mamy dla ciebie małą niespodziankę.
Przygotowaliśmy film
i nie miał wyjścia
musiał powiedzieć co sądzi.
Jakbym o tym myślał, to
w końcu sam bym się załamał i poszedłbym nie wiem. Pewnie bym pić zaczął,
znając podejście niektórych ludzi do tego. Magda zawsze dąży do celu. Jeżeli coś sobie
już tak naprawdę zapisze w tej swojej głowie no to ona jak tego nie zrobi, to nie jest sobą.
Magda jest strasznie spokojna. Nawet nie raz próbuję ją tak poddenerwować dla trochę dla głupoty, ale no niestety nie wychodzi.
Ale jak już wybuchnie, to po prostu, że tak powiem mam troszeczkę kłopotów. Kocham Magdę za to, że jest
taka od początku, kiedy ją poznałem. Jeżeli jeszcze te dziewczyny ode mnie nie uciekły, to znaczy, że jeszcze ze mną nie jest najgorzej.
Kocham moje dziewczyny.
Wiedziałaś o tym?
Że mnie kocha?
Mówi mi to czasami.
Czasami?
Podkreślmy to słowo: czasami.
Magda, jest coś, co ciebie zaskoczyło
w tym filmie?
Takiego swojego faceta nie znałaś?
Nie spodziewałam się, że się tak otworzy przed kamerą.
Jemu ciężko
mówić o uczuciach.
więc całe to nagranie było dla mnie dużym zaskoczeniem.
I to co powiedział, także
to mnie wzruszyło.
Powiedz mi, ty czasami
myślisz o tej osobie, dzięki której żyjesz?
Tak.
A wiesz kto to był?
Z tego co mi lekarze mówili to był mężczyzna.
Czy zrobiłabyś coś w swoim życiu inaczej?
Teraz większą uwagę przywiązuje do tego, co mówię
co do kogo mówię i jak się też zachowuję.
Teraz myślę,
że tak powiem szerzej
o życiu i jestem tak naprawdę
w sumie wdzięczna
za to doświadczenie.
Myślę, że jeśli przekażę to, co wiem
na dzień dzisiejszy i później, co będę się dowiadywać mojej córce to
to według mnie będzie lepszym człowiekiem i lepszym dzieckiem.
Jest coś, o czym marzysz, co chciałabyś zrealizować?
Co jest takim twoim planem numer 1?
Numer 1?
Na pewno wychować Amelkę na
dobrego człowieka.
Przede wszystkim.
A do tego potrzebujemy
Jak już ustaliliśmy również z moją córką
serca.
I to masz. Tak.
I za to ci dziękuję.
I za rozmowę również.
Dziękuję bardzo.
Dzięki Magda.
A co, jeśli los
daje ci drugą
i możesz zacząć wszystko od nowa?
Większość z nas boi się
trudnych momentów w życiu,
nie dostrzegając ich
drugiej strony, szansy.
Możemy to docenić i przekuć
w dobro, gdy mamy siłę,
a o nią łatwiej, gdy czujemy się bezpieczne.
Ubezpieczenie siebie i dzieci daje
taki komfort.
Dzięki temu, możesz spojrzeć na życie
z zupełnie nowej
lepszej perspektywy.
1 reakcja
1
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)