- Miałem przecieki z ABW. Były mi dostarczane przez osoby trzecie związane z ABW i dziennikarzy – tłumaczył Marcin P. na posiedzeniu komisji ds. Amber Gold. Wymienił m.in. nazwisko byłego redaktora naczelnego “Wprost” Sylwestra Latkowskiego oraz byłego dziennikarza śledczego tygodnika Michała Majewskiego. Dziennikarze zaprzeczyli rewelacjom Marcina P.Były prezes Amber Gold ujawnił także, że o spotkanie z nim zabiegał prezydent Gdańska. Paweł Adamowicz również zaprzeczył.