Były premier Kazimierz Marcinkiewicz zapewnił, że to nie on będzie "środową niespodzianką premiera Donalda Tuska" i nie wejdzie do jego rządu. - Myślę, że to będzie jakaś drobna zmiana, wynikająca albo z odejścia ministra Arabskiego, albo ze zmiany któregoś z ministrów, na przykład w związku z wakatem w ABW - ocenił Marcinkiewicz. (db)