Potężna burza uderzyła w Hiszpanię 19 stycznia. Porywisty wiatr, gigantyczne fale i padający śnieg doprowadziły do paraliżu wielu miejsc w całym kraju. Kilka dni po ataku Glorii, Hiszpanie i turyści zbierają martwe ryby z plaży w Walencji. Władze do tej pory potwierdziły śmierć czterech osób.