i Johnson&Johnson. Według duchowny te koncerny wykorzystują materiał biologiczny pobrany od abortowanych
płodów do produkcji swoich preparatów. Nie wiem właściwie, co myśleć o takim ogłoszeniu,
o takim oświadczeniu. Myślę, że może wpłynąć na decyzję wielu wiernych. Tutaj duchowni jednoznacznie mówią - jeśli ktoś
nie ma wyboru, jeśli ktoś nie ma wyboru, jeśli katolik nie ma wyboru i musi być zaszczepiony jednym lub drugim preparatem, powinien
zostać zaszczepiony, powinien skorzystać, ale jednak taka opinia czy
taki głos, że
te preparaty wykorzystują materiał biologiczny pobrany od abortowanych płodów do produkcji swoich preparatów, te koncerny wykorzystują
taki materiał, budzi wątpliwości. Pańskie także?
No pamiętajmy, że tu kluczowym stanowiskiem Kościoła to jest oczywiście
stanowisko Watykanu i Kongregacji do spraw Nauki Wiary, która wydała tu już swoją notę podpisaną
przez papieża Franciszka w grudniu ubiegłego roku, która
już wiedziała oczywiście o tych liniach komórkowych, wytwarzaniu szczepionki z
wykorzystaniem komórek właśnie z abortowanych płodów. Pamiętajmy, że
te komórki nie pochodzą bezpośrednio z
tkanek właśnie w tej linii komórkowej z lat '60, '70, tylko
są pasażowane. Można powiedzieć, że są kopiowane
wielokrotnie, wielokrotnie klonowane, w których
dzisiaj nie ma śladu po tych komórkach z tych abortowanych
płodów. No i pamiętajmy, że żadna z tych szczepionek nie zawiera żadnych komórek ludzkich czy
zwierzęcych. Więc one są czyszczone, sama szczepionka oczywiście nie zawiera żadnych komórek.
Jasne.
A te komórki użyte
są pasażowane. Dzisiaj już nie ma śladu po tych komórkach.
Czyli, panie doktorze, to są nie tylko szczepionki bezpieczne z
punktu widzenia medycznego, ale także pan przekonuje z punktu widzenia etycznego, absolutnie nie ma się o co martwić.
Tak, jest podkreślone
w tej notce Watykanu, że one są etyczne.