Rzeczniczka PiS uważa, że nie ma podstaw, aby w sprawie ustawy aborcyjnej protestować przed siedziba PiS. - Oto wyniki głosowania obywatelskiego projektu ustawy o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie. 10 polityków Nowoczesnej i 29 z Platformy Obywatelskiej nie miało odwagi zdecydować, czy chcą przekazać projekt do dalszych prac w komisji - mówi Beata Mazurek. - Wszyscy wiedzą, że Prawo i Sprawiedliwość ma poglądy konserwatywne i jest przeciwko aborcji. Mimo to, część polityków PiS głosowała za tym projektem. Opinia publiczna jest manipulowana. Politycy PO mieli 8 lat, aby uchwalić te przepisy - wskazuje.