Meryl Streep podczas 74. ceremonii rozdania Złotych Globów wygłosiła poruszającą przemowę po odebraniu nagrody za całokształt twórczości. 67-latka niemal całe swoje przemówienie poświęciła krytyce Donalda Trumpa. Gwiazda podsumowała zachowanie prezydenta-elekta, który w kampanii wyborczej naśmiewał się z osoby niepełnosprawnej.