- Drużyna skoczków narciarskich pod wodzą Stefana Horngachera pisze nową historię polskich skoków narciarskich. Jako pierwsza wywalczyła złoty medal na MŚ, medal na MŚ w lotach i medal na igrzyskach, a wszystko to wydarzyło się w ciągu zaledwie roku. (...) Po ceremonii medalowej polscy skoczkowie spędzili dużo więcej czasu na wywiadach z dziennikarzami niż Norwegowie i Niemcy. Trudno się dziwić. Dla nas to dopiero drugi medal na igrzyskach w Pjongczangu, ale to, że mamy ich tak mało i tak długo musieliśmy na nie czekać, sprawia, że tym bardziej je doceniamy i że bardziej potrafimy się nimi cieszyć. (...) Wszyscy skoczkowie bardzo chcieliby, żeby trener Stefan Horngacher pozostał w Polsce, ale sam trener mówi, że najpierw musi odbyć rozmowy z Apoloniuszem Tajnerem i Adamem Małyszem. Od tych rozmów zależeć będzie przyszłość polskich skoków narciarskich. Oby zakończyły się dla nas sukcesem - mówi reporter WP SportoweFakty Michał Bugno, który jest obecny na...
rozwiń