Michała Reja możecie pamiętać z rajdowych tras, bo kiedyś ścigał się z najlepszymi w Polsce. Od wielu lat podróżuje po świecie, nie wybierając nigdy łatwych dróg. Na swoim koncie ma już kilka wyczynów za kierownicą wyprawowych samochodów. Jadąc po największych bezdrożach pokonał Azję i Australię, najlepiej czuje się za Uralem. (mw)