O tegorocznych wyborach Miss Supranational mówiło się w mediach więcej niż zazwyczaj za sprawą kilku wpadek. I to nie tylko kandydatek to tytułu najpiękniejszej. Problemy ze stylizacjami miała również Ewa Mielnicka. Zaprezentowała się w kreacji z długim, powiewnym trenem, która miała odważne wycięcia na piersiach i biodrach. Z daleka nie było widać wiele, ale na ściance Ewa pokazała chyba więcej niż planowała. Tak wspomina tę wpadkę: Pomimo tej ostatniej wpadki, która nie była zależna ode mnie, mam mocny kręgosłup moralny. Mama by na mnie nakrzyczała, gdybym prowadziła imprezy nieprzyzwoite. Dobrze mieć pieniądze i nie martwić się, że muszę zarabiać na wyjściach na imprezy. Od zawsze byłam nauczona pracy i tego, że musze o siebie sama zadbać. Nikt mi nigdy nie dal niczego za darmo.