pandemia, kryzys, z drugiej strony budownictwo niby aż tak temu kryzysowi się nie kłania, więc no
po prostu - co z tym programem Mieszkanie+?
Mamy
dane już za 2020 rok, jeśli chodzi o realizację programu Mieszkanie+, to jesteśmy na poziomie ponad
26 tysięcy mieszkań, które w tym momencie albo są oddane do użytkowania, albo są w budowie.
I to są mieszkania zarówno w segmencie rynkowym, jak i w segmencie społecznym. Bo ten społeczny segment, gdzie jest 23 tysiące
oddanych mieszkań, jest tak jakby największą realizacją programu Mieszkanie+, dlatego że to tam
właśnie środki publiczne zasilają inwestycje. W segmencie rynkowym jest to montaż tak jak zawsze rynkowy, czyli
operator tego programu PFR Nieruchomości dokonuje normalnego rynkowego zakupu
gruntu i później prowadzi inwestycje. Tyle tylko, że czynsze w takiej inwestycji są pomniejszone o dopłaty
z programu Mieszkanie na start. To wszystko jest w segmencie rynkowym. Natomiast to co teraz robimy, to
powiększamy jakby ten program Mieszkanie+ o dodatkowe ustawy. Z pakietu społecznego umożliwia
inwestycje na konta gminnych, w TBS-ach, w spółdzielniach mieszkaniowych, włączamy w ten montaż NGS-y,
pracodawców. Także tutaj bardzo szeroki wachlarz wprowadzamy możliwych inwestorów
i segment rynkowy ustawa "lokal za grunt". Ale to nie wszystko, mamy w przygotowaniu kolejne ustawy - ustawa o kooperatywach
mieszkaniowych i ustawy o społecznych agencjach najmu. To są dalsze etapy tego
pakietu mieszkaniowego i na tym się nie zatrzymujemy, tych ustaw będzie dalej coraz więcej. Rzeczywiście
wyniki za 2020 są rekordowe.
Ja za chwilę, pani minister, jeśli
mogę wejść w słowo, za chwilę o tych rekordach porozmawiamy, ale jeszcze co do Mieszkania+. Pani mówi 26 tysięcy lokali - to jest tylko w 2020
roku, czy łącznie w całym programie?
Nie, od momentu kiedy program funkcjonuje, czyli od końca 2016
roku, kiedy to w Narodowym Programie Mieszkaniowym przewidziano plan budowy mieszkań tych społecznych...
A jakie są plany na 2021 rok? Ile kolejnych lokali ma powstać?
W tym momencie wiemy, że w budowie jest około 4-5 tysięcy nowych mieszkań, w tym dotychczasowym programie.
Natomiast ten nasz program w pakiecie mieszkaniowym szacujemy, że też przełoży się na około
10-15 tysięcy mieszkań. Także w tym roku widzimy bardzo dużo...
Ale co do mieszkania samego,
na razie jeszcze Mieszkania+. 26 tysięcy lokali od 2016 roku, więc jesteśmy w piątym roku działania tego
programu. Przypomni mi pani, jakie były założenia rządu na początku, ile to będzie mieszkań w tym programie?
Ma być 100 tysięcy mieszkań, natomiast mnie obowiązują
dokumenty programowe rządu i to jest Narodowy Program Mieszkaniowy i
w nim określony horyzont czasowy osiągnięcia tej wartości to jest rok 2030. Te wartości są całkowicie
osiągalne i możliwe do zrealizowania w tym czasie i w związku z tym te 26 tysięcy
wcale nie wygląda tak źle na tym tle, jeżeli chodzi o rok 2030. Natomiast widzimy bardzo dużą
szanse na to, że przy wykorzystaniu instrumentów z pakietu mieszkaniowego w
tym roku jesteśmy w stanie rozpocząć co najmniej jeszcze kilka nowych tysięcy i decyzji
poza tymi, które się toczą. Tak jak powiedziałam, 4-5 tysięcy mieszkań jest w tym momencie już budowie, także do
tego chcemy dołączyć jeszcze co najmniej kilka, jak nie kilkanaście tysięcy mieszkań. Od razu zaznaczę, że
zeszłam roku mamy rekordowe wyniki, ale w budownictwie społecznym i komunalnym mamy te wyniki
gorsze niż w roku 2019. Dlaczego? Właśnie dlatego, że gminy, TBS-y czekały na wsparcie z
pakietu mieszkaniowego, na wejście w życie tych przepisów 19 stycznia tego roku i prawdopodobnie teraz te
inwestycje ruszą, jakby ze zdwojoną siłą, z wykorzystaniem wsparcia finansowego, podkreślam dla budownictwa
komunalnego. To wsparcie jest na poziomie 80% realizacji inwestycji, płatne jakby z góry.