Ewa Minge w trosce o odpowiednie wyniki sprzedaży swojej autobiografii przedstawia kolejne szczegóły ze życia prywatnego. Po tym, jak dowiedzieliśmy się, że była uciekającą panną młodą i jak już była kwestia jakiegoś ślubu, to siup uciekała, przyszedł czas na pochwalenie się nowym związkiem. Wcześniejsze określała jako związki weekendowe, teraz w grę może wchodzić nawet ślub z Zuri Mesicą, który zajmuje się handlem diamentami w USA. Para stworzyła wspólną kolekcję biżuterii, Black Butterflies. Projektantka podkreśla, że z amerykańskim milionerem łączy ją nie tylko miłość, lecz także przyjaźń i wspólna wizja świata, która dla kobiety w jej wieku ma być niezwykle ważna.