Policjanci z grupy Speed jadąc nieoznakowanym radiowozem w podwrocławskiej Długołęce motocykliście zmierzyli prędkość 121 km/h. Przekroczenie o ponad 50 km/h w terenie zabudowanym karane jest nie tylko mandatem, ale też utratą prawa jazdy na trzy miesiące. Zapewne tego bał się motocyklista, który zaczął uciekać przed policją. Jednak w efekcie rozbił swoje kawasaki, a za niezatrzymanie się do kontroli grozi mu nawet 5 lat więzienia.