Zastanawialiście się kiedyś, ilu kierowców przekracza dozwoloną prędkość, kiedy wy jedziecie prawidłowo, czyli tak jak pozwalają na to znaki? Nam też nie dawało to spokoju, więc postanowiliśmy wybrać się na ulice Warszawy na godzinną przejażdżkę, by wszystkich tych szybkich i wściekłych policzyć.