Nie jestem święty, upadam, jestem w sumie łotrem, ale mam podłogę, po której mogę chodzić. Właściwie, to za św. Pawłem mógłbym powiedzieć: staram się czynić dobro, ale nie zawsze mi to wychodzi - odparł Muniek Staszczyk na pytanie prowadzącego program #dziejesienazywo w Wirtualnej Polsce, czy czuje się jak marnotrawny syn Kościoła, który wrócił na jego łono.