- Współczuję mu i dziwię się, że godzi się na takie warunki. Krzysztofowi Ardanowskiemu związano ręce. Ale postawił też na niewłaściwe konie. Widziałem jego konferencję z dinozaurami związkowymi, którzy od 30 lat udają, że kogoś reprezentują - mówi, że będzie z nimi budował porozumienie. Na litość boską, panie Krzysztofie! Dziś są młodzi, aktywni reprezentanci organizacji rolniczych, to z nimi powinien pan siadać do stołu - mówił były minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL) w programie "Tłit".