programy
kategorie

Najazd tłumów na Jasną Górę. Pokrętne wyjaśnienia policji

W niedzielę na Jasnej Górze odbył się finał pielgrzymki motocyklistów, w którym udział wziąć mogło nawet 10 tys. osób. To olbrzymie zgromadzenie odbyło się pomimo obowiązujących restrykcji. Patrycjusz Wyżga w programie WP "Newsroom" pytał rzecznika Komendy Głównej Policji Mariusza Ciarkę, dlaczego służby nie rozwiązały zgromadzenia i jakie kroki podjęli obecni na miejscu funkcjonariusze. Insp. Ciarka poinformował, że policjanci wylegitymowali około 160 uczestników zgromadzenia, a do sanepidu i prokuratury zostały skierowane odpowiednie wnioski o wyjaśnienie, czy nie doszło do złamania przepisów sanitarnych i czy nie zostało popełnione przestępstwo. Rzecznik KGP nie odpowiedział jednak, dlaczego zgromadzenie nie zostało rozwiązanie. Powiedział jedynie, że jego uczestnicy zachowali się nieodpowiedzialnie i niesolidarnie. - To zgromadzenie nie miało żadnego charakteru uzasadnianego w tym czasie, kiedy zwalczamy pandemię - ocenił insp. Mariusz Ciarka.

Tranksrypcja:Panie inspektorze, ale pan marszałek też zwrócił uwagę na to...
rozwiń
chyba z 10 tysięcy osób, tak, jeśli dobrze pamiętam, motocyklistów pewnie z rodzinami także się tam znalazło. Dlaczego, jakie
właściwie były wasze działania tam na Jasnej Górze? Jakieś spisanie i mandaty, jeśli dobrze przeczytałem, tak?
Rzeczywiście tutaj, chociaż oczywiście tak jak i wspomniał pan jako motocyklista ma jakąś sympatię
do tych ludzi, do motocyklistów. No tutaj zachowali się zupełnie nieodpowiedzialnie. Pewnie coś przy
tym planowaniu nie zadziałało właściwie. A może właśnie plany w porządku, tylko z realizacją planu potem było różnie?
My tam wylegitymowaliśmy około 160 osób, stwierdzając ponad sto wykroczeń, a także jedno przestępstwo.
I w tej sprawie skierowała policja śląska materiały zarówno do sanepidu, do powiatowego państwowego
inspektora sanitarnego, jak i również celem dokonania oceny prawnej do prokuratury w związku
z możliwością popełnienia przestępstw. No i teraz od tych organów będzie zależało co dalej. Natomiast policjanci
interweniowali, czego wynikiem jest między innymi wylegitymowanie wielkiej ilości osób, a także stwierdzenie
wykroczeń i przestępstwa. Pan widzi, panie inspektorze, ma pan okazję spojrzeć - nie, pewnie pan nie widzi tych zdjęć. No ale wie pan jak to wyglądało mniej więcej, naprawdę z
10 tysięcy ludzi. I teraz pytanie jest nie czy spisywać i czy stosować
jakieś wnioski do sądu, czy wręczać mandaty, tylko czy nie rozpędzić zgromadzenia. No bo takie się pojawiają
pytania. Czy to jest legalne zgromadzenie na 10 tysięcy osób w dobie pandemii? Czy coś takiego da się jakkolwiek na gruncie prawa
wytłumaczyć? W mojej ocenie to zgromadzenie takiej ilości osób nie miało żadnego charakteru uzasadnionego
w tym czasie, kiedy zwalczamy pandemię, kiedy są określone restrykcje co do organizowania zgromadzeń -
również i tych kościelnych. Co do liczby osób, jaka może przypadać - tutaj co prawda była to otwarta przestrzeń, nie było to
wewnątrz budynku, wewnątrz chociażby kościoła czy kaplicy, ale sytuacja po prostu
świadcząca o braku wyobraźni, braku solidarności z tymi osobami, które naprawdę obawiają się zarażenia, braku jakiegokolwiek
samozdyscyplinowania. Dlatego prokuratura jak i Powiatowy Inspektor Sanitarny będą tutaj podejmować
dalsze kroki według swoich właściwości. No to proszę na koniec tego wątku skorzystać z okazji, zaapelować do
motocyklistów może przede wszystkim, jeśli podobne sytuacje się będą zdarzały, a pewnie takie zloty, zjazdy - sezon się rozpoczyna,
coraz częściej takie okazje - no proszę powiedzieć, nie ma mowy o takich powtórkach. My cały czas apelujemy właśnie
o tą rozwagę i rozsądek, samozdyscyplinowanie i przede wszystkim solidarność z tymi, którzy mogli się zarazić i których życie jest zagrożone.
To dotyczy nie tylko motocyklistów, ale każdego z nas. I naprawdę przez szacunek dla innych osób warto
przestrzegać tych zasad. Dzięki naszemu zdyscyplinowaniu, dzięki temu jak my postępujemy, tym szybciej zahamujemy
transmisję wirusa i tym szybciej nasz rząd, nasze władze, inspektor sanitarny będą mieli ku temu
powody, aby znieść niektóre obostrzenia. Aby takie spotkania mogły się odbywać legalnie.
Ale w momencie kiedy już będziemy zaszczepieni, w momencie kiedy sytuacja epidemiczna się znacznie poprawi. A jeżeli zależy
nam, żeby wrócić do takiego jak najbardziej normalnego życia, stosujmy się do obostrzeń. Sami musimy się o to postarać, pełna zgoda.
6 reakcji
2
2
2
Podziel się
Komentarze (2)
12-04-2021
bol123
Obostrzenia obostrzeniami, tylko dlaczego jak w Białymstoku ćwiczy 5 gości zostają spisani, w Głogowie zgromadzą się na placu policja wlepia mandaty i pałuje, a na Jasnej...Czytaj całość
zobacz więcej komentarzy (2)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(2)
bol123
3 lata temu
Obostrzenia obostrzeniami, tylko dlaczego jak w Białymstoku ćwiczy 5 gości zostają spisani, w Głogowie zgromadzą się na placu policja wlepia mandaty i pałuje, a na Jasnej Górze policyjne pałki miękką i jeszcze radośnie witają 10 tys tłum. Wytłumaczenie, że ich było mało nie jest wytłumaczeniem, po prostu takie pielgrzymki powinny być zabronione, bo przez takie kościelne akcje znów będzie wzrost zachorowań na covid, przedłużone obostrzenia albo ich zaostrzenie. Wynika z tego że nie można się spotykać, poćwiczyć na dworze, ale na pielgrzymkę można iść w 10 tys tłum. Jednym słowem rada dla tych co chcą poćwiczyć na świeżym podwórku, ćwiczcie przy figurce Maryjki, pod Krzyżem lub miejcie transparent Pielgrzymka Ćwiczeniowa Klubu Sportowego, a policja was nie ruszy. Ciekawe dlaczego policja nie kontroluje kościołów i nie wlepia mandatów za przekroczenie limitów i nie zachowanie dystansu, bo odpowiedź jest prosta: Mamy policyjno-kościelne państwo.
kirkor
3 lata temu
cyrk nad cyrkami
Najnowsze komentarze (2)
kirkor
3 lata temu
cyrk nad cyrkami
bol123
3 lata temu
Obostrzenia obostrzeniami, tylko dlaczego jak w Białymstoku ćwiczy 5 gości zostają spisani, w Głogowie zgromadzą się na placu policja wlepia mandaty i pałuje, a na Jasnej Górze policyjne pałki miękką i jeszcze radośnie witają 10 tys tłum. Wytłumaczenie, że ich było mało nie jest wytłumaczeniem, po prostu takie pielgrzymki powinny być zabronione, bo przez takie kościelne akcje znów będzie wzrost zachorowań na covid, przedłużone obostrzenia albo ich zaostrzenie. Wynika z tego że nie można się spotykać, poćwiczyć na dworze, ale na pielgrzymkę można iść w 10 tys tłum. Jednym słowem rada dla tych co chcą poćwiczyć na świeżym podwórku, ćwiczcie przy figurce Maryjki, pod Krzyżem lub miejcie transparent Pielgrzymka Ćwiczeniowa Klubu Sportowego, a policja was nie ruszy. Ciekawe dlaczego policja nie kontroluje kościołów i nie wlepia mandatów za przekroczenie limitów i nie zachowanie dystansu, bo odpowiedź jest prosta: Mamy policyjno-kościelne państwo.