Wystarczyło kilkanaście sekund - zaledwie tyle potrzebowali dwaj złodzieje, by ukraść samochód, nawet bez konieczności jego odpalania. Wykorzystali do tego drugie auto. Samochód z prowincji Frosinone (środkowe Włochy) stał zaparkowany na ulicy pod jednym z domów. Złodzieje upewnili się tylko, czy nikt nie wygląda przez okno domu. Błyskawicznie otworzyli drzwi auta i wsiedli do niego. Po chwili pojawiło się auto z tyłu, które lekko uderzyło w fiata i… zaczęło go pchać. W ciągu 10 sekund od dostania się do auta, po samochodzie nie było już śladu. Moment tej nietypowej i błyskawicznej kradzieży nagrała kamera monitoringu przy płocie. Los samochodu i sprawców kradzieży jest nieznany.