Jarosław Gowin napisał list, który skierował do wyborców Zjednoczonej Prawicy. Lider Porozumienia nawiązał w nim do ostatniego wyroku TK i członkostwa Polski w UE. "To orzeczenie groźne dla Polski. Sprzeczne z naszą racją stanu. Zagrażające bezpieczeństwu naszej Ojczyzny" - stwierdził były koalicjant PiS. W programie "Tłit" Wirtualnej Polski tłumaczył powody swojej decyzji. - Proszę przyjrzeć się badaniom opinii publicznej. 15-20 proc. wyborców PiS-u obawia się polexitu. To są ci wyborcy, od których bardzo dużo teraz zależy. To ich postawa, ich oddolna presja, może spowodować, że Jarosław Kaczyński zdecyduje się wycofać z tego szkodliwego dla Polski kursu na konfrontację z Europą - wyjaśnił Gowin. Prezes Porozumienia odniósł się też do krytycznych komentarzy pod jego adresem ze strony części działaczy PiS. - Nie jestem zdrajcą Zjednoczonej Prawicy. Zachowałem się w sposób lojalny wobec wartości, w imię których poszedłem do polityki, w sposób lojalny wobec...
rozwiń