programy
kategorie

Nie uczą się, nie pracują. Ma tak milion młodych

Blisko milion młodych Polaków ani nie uczy się, ani nie pracuje. Jak ich zaktywizować? - Efekt uboczny bogacenia się społeczeństwa. Jeśli ktoś nie pracuje i się nie uczy to nie inwestuje też w przyszłość, ale sytuacja mu na to pozwala, bo stać go, by nie pracował - powiedział w programie "Money. To się liczy" Andrzej Kubisiak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. - Tu akurat jesteśmy bardzo blisko średniej unijnej, bardziej rozwinięte kraje paradoksalnie mają ten odsetek większy. Osoby bierne zawodowo są grupą, o którą rynek pracy powinien teraz walczyć, mamy ogromny problem z aktywnością zawodową - dodał ekspert.

Tranksrypcja:Blisko milion młodych Polaków w wieku od 20 do 34 lat - doda...
rozwiń
To jest mniej więcej 16,5% osób w tym wieku. I co oni robią? Ja bym powiedział tak. To jest trochę efekt uboczny bogacenia się społeczeństwa.
Bo jeżeli ktoś nie pracuje i się nie uczy, to nie inwestuje też w przyszłość, ale równocześnie dzisiaj sytuacja pozwala mu na to, żeby w ten sposób egzystować.
Często to są... Bo ma za co. Bo ma za co. Ktoś musi te osoby utrzymywać. W jakiś sposób zapewniać dach nad głową, czy bieżące utrzymanie.
I w warunkach gdy nasze społeczeństwo by było dużo biedniejsze, było dużo trudniej o to, żeby takie osoby też występowały w Polsce.
To też jest tak, że to nie jest jednolita grupa. Mamy w tej grupie też sporo kobiet. Jest przewaga kobiet po stronie właśnie tak zwanych NEETS'ów, czyli non educated and non employment.
I to kobiety bardzo często zasilają tą grupę. Często prowadząc też gospodarstwa domowe. Też wówczas ani nie pracują, ani nie pobierają nauki.
Natomiast jest to element, który Polski bardzo akurat na tle Unii Europejskiej nie wyróżnia, bo tu jesteśmy bardzo blisko średniej unijnej.
Natomiast to są mechanizmy, które też przyszły do nas z zachodniej Europy, bo kraje bardziej rozwinięte mają paradoksalnie ten odsetek wyższy.
No i jak tych ludzi wciągnąć na rynek pracy? Skoro mówimy o tym, że pracodawcy szukają i nie mogą znaleźć. To tu jest grupa, po którą można sięgnąć.
Tak. Znaczy w ogóle osób biernych zawodowo w Polsce, które są w ogóle w wieku produkcyjnym mamy bardzo dużo, bo to jest 4 miliony 800 tysięcy Polaków, którzy są poza rynkiem pracy.
Ja tylko powiem dla porównania, że osób bezrobotnych dzisiaj w rejestrach Urzędów Pracy mamy około 900 tysięcy, więc sześciokrotnie mniej.
A do nich głównie są kierowane oferty z Urzędów Pracy, czy działania aktywizacyjne. Tak naprawdę największa grupa osób, o którą dzisiaj rynek pracy powinien walczyć to są osoby bierne zawodowo.
I tutaj również mamy bardzo duży margines do poprawy, bo na tle Unii Europejskiej jeżeli mówimy o aktywności zawodowej, to my się dopiero zbliżamy do wskazań średnich unijnych.
A gdy spojrzymy na aktywność zawodową u naszych sąsiadów. Po stronie Czechów czy po stronie Niemców, tam te wskazania są o 7, 8 punktów procentowych wyższe niż w Polsce.
Czyli znów jesteśmy w ogonie. Tutaj pod tym względem mamy jeszcze bardzo wiele do nadrobienia. To się bardzo dynamicznie zmienia w ostatnich latach.
Bo my jeżeli spojrzymy historycznie na to, mieliśmy ogromne problemy z aktywnością zawodową.
W wieku produkcyjnym bywały czasy, że pracowało w Polsce około 60% Polaków.
Dzisiaj ten odsetek wynosi 73%, ale to dalej jest za mało. Wciąż jest to za mało.
148 reakcji
30
118
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)