Pewien 56-latek z Londynu trafił do szpitala z bólem brzucha i gorączką. Okazało się, że mężczyzna jadł wcześniej smażonego kurczaka i niechcący połknął fragment kości. Maleńki skrawek kości przebił ścianę jelita cienkiego. Lekarze zdecydowali jednak nie przeprowadzać operacji. Liczyli, że leki pomogą mężczyźnie samoistnie pozbyć się kości. Pacjent opuścił szpital po 10 dniach. Ból jednak nie ustawał. Mężczyzna skarżył się na gorączkę i problemy z górną częścią brzucha. Po 8 tygodniach 56-latek ponownie trafił do szpitala. Okazało się, że kość nie została wydalona. Na dodatek doprowadziła do powstania drugiej dziury w jelicie. Lekarze podjęli decyzję o operacji. Finał dla pacjenta skończył się szczęśliwie, ale… mężczyzna ma awersję do smażonego kurczaka. Lekarze przypominają, że małe kostki i wykałaczki są najczęściej połykanymi rzeczami. Połknięcie ostrych przedmiotów może być śmiertelnie niebezpieczne.