programy
kategorie

Niepełnosprawna jechała trzy godziny na korytarzu w pociągu, przy toalecie

Od lat w Polsce niepełnosprawni głośno zwracają uwagę na to, że traktowani są jako obywatele drugiej kategorii. W wielu miejscach publicznych, w tym urzędach, nie ma wciąż podjazdów dla osób na wózkach, czy wind. Ich problemy jednak spychane są na dalszy plan. Co jakiś czas dowiadujemy się o bardzo przykrych historiach, które spotykają niepełnosprawnych. Z pewnością taką była ostatnia podróż Diany Bulandy polskim pociągiem. Spędziła trzy godziny jadąc z Wrocławia do Katowic na korytarzu przy toalecie, zamiast w przedziale dla niepełnosprawnych. Okazało się, że specjalny bilet dla osoby niepełnosprawnej to fikcja. Winda na dworcu nie działa, nie było rampy do pociągu, a od pracowników ochrony, którzy mieli jej pomóc, usłyszała, że "musi tę sprawę rozwiązać w kasie".

0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)