Prezydent USA Joe Biden ocenił, że Władimir Putin "wejdzie na Ukrainę, bo musi coś zrobić". Jak podkreślił, atak ten będzie "największym kryzysem od czasu II wojny światowej". Co na to polskie MSZ? Na ile inwazja Rosji na Ukrainę jest, w ocenie resortu, prawdopodobna? - Możliwe są, według naszych informacji, różne scenariusze, na które trzeba być przygotowanym. Jesteśmy - i jako państwo, i jako państwo przewodniczące OBWE, i jako członek NATO - przygotowani na te różne scenariusze. Możliwy jest scenariusz najbardziej ofensywny, ale również działania pośrednie. Atak nie musi odbywać się w klasycznej formule, może obejmować działania hybrydowe, dezinformacyjne, destabilizujące państwo i region. Nie musi to być inwazja wprost. Jest też możliwość takiego funkcjonowania, w którym wyeskaluje się sytuację w celu osiągnięcia jakichś konkretnych korzyści, po czym się ją zdeeskaluje - mówił wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS) w programie...
rozwiń