programy
kategorie

Nowa polityka przemysłowa. Wiceminister mówi, co po epidemii

- W okolicach połowy kwietnia powinniśmy mieć sformułowaną nową politykę przemysłową - mówi o rzeczywistości po pandemii wiceminister rozwoju Robert Tomanek. Nowa polityka przemysłowa ma być dokumentem strategicznym, w którym rząd wskaże sposób, w jaki chce wspierać poszczególne branże. - Chcemy rozbudowywać kontrakty branżowe i instrumenty związane z innowacyjnością - mówi gość programu "Money. To się liczy". Perspektywa nowej polityki przemysłowej ma sięgać 2030 roku. - To ma być dokument programowy, a nie księgowy. Nie będzie więc tam konkretnych kwot na konkretne działania - zwraca uwagę Robert Tomanek.

Tranksrypcja:Jak pan mówi o tym, że skupia się na tym, co po epidemii, to...
rozwiń
Kiedy według polskiego rządu będzie po epidemii? Zakładamy, że
w drugim kwartale gospodarka powinna się wyraźnie odbijać.
Nasz plan na nową politykę przemysłową jest realizowany w ten sposób, że w tej chwili trwają konsultacje i
tworzenie białej księgi, do końca stycznia. Podejmują w przyszłym tygodniu pracę eksperci, których
zaprosiliśmy do pracy nad nową polityką przemysłową i prowadzimy ciągle dialog z branżami. I zakładamy,
że w okolicach połowy,
końca kwietnia powinniśmy mieć sformułowaną politykę przemysłową. Ale panie profesorze, co
tam się znajdzie? Wyjaśnimy, rozjaśnijmy, co tam w zasadzie się znajdzie?
Polityka ma być dokumentem strategicznym, który ma wskazywać, w jaki sposób chcemy wspierać poszczególne
branże. Oczywiście oddajemy głos ekspertom, żeby nasze założenia, które zostały publicznie
zakomunikowane, rozwinęli i rozbudowali zestaw instrumentów. Dla mnie najważniejsze są dwie
grupy instrumentów, które chcemy rozbudowywać: to są instrumenty związane z innowacyjnością i druga
grupa to kontrakty branżowe. To są dwie takie kluczowe, dwa kluczowe obszary,
które chcielibyśmy rozwinąć. Oczywiście my w dialogu z branżami jesteśmy cały czas. I to zarówno
w Warszawie, jak i poza Warszawą. Na bieżąco są postulaty branż analizowane i realizowane.
Staramy się na przykład w tej chwili walczyć o to, żeby koszty energii dla przemysłów energochłonnych były
niższe. Panie profesorze, ale to będzie taki dokument życzeniowy czy jednak tam się znajdą na
przykład obietnice konkretnych środków? Ta branża będzie mogła skorzystać z tego, z tego, z tego, na to będzie do wydania tyle.
Polityka przemysłowa jest kreślona do roku 2030. To nie jest zestaw
księgowy z informacją, ile miliardów kto, gdzie, kto da. Natomiast jeżeli będą kontakty branżowe,
to powinniśmy określić, według jakich reguł, państwo współpracuje z branżą. Czyli jak kształtuje na przykład
ceny energii, w jaki sposób wspiera konwersje energetyczną, jakie warunki podatkowe
przewiduje tworzyć dla danej branży, w jaki sposób wspierać branżę we wzmacnianiu
pozycji konkurencyjnej na rynkach globalnych, jakimi instrumentami wspierać eksport tej branży,
i tak dalej, i tak dalej. To ma być dokument programowy, natomiast środki, te środki pojawiają się w odpowiedzi
na programy. Ja podam może przykład. Mamy w tej chwili tworzoną, i dzisiaj jest to ogłaszane przez Ministerstwo Klimatu i
Środowiska, polską strategię wodorową. To jest też dokument programowy, gdzie środków wyraźnie zaznaczonych
nie ma, natomiast w oparciu o taką strategię, którą mają też inne kraje w Europie, będą podejmowane
przedsięwzięcia i w momencie, kiedy będziemy tworzyć programy operacyjne na nową perspektywę finansową, to
wtedy, posługując się takimi dokumentami, będziemy oznaczać środki, które są przeznaczone na przedsięwzięcia. Na
przykład na projekty wodorowe. Ale panie profesorze, boję się, że kiedy będziemy mówić tylko i wyłącznie o założeniach,
to przedsiębiorcy powiedzą, że "znowu mi coś obiecują, a na pewno z tego nie skorzystam, nie doczekam".
Zapewniam pana, że nie wchodź to w grę, bo gdyby moja wiedza brała się tylko i wyłącznie z jakiegoś
ogólnego oglądu albo życzeniowej polityki, to byłoby faktycznie uprawnione takie stwierdzenie.
Natomiast ja jestem po kilkudziesięciu spotkaniach z organizacjami
przedsiębiorców, wiem czego się domagają, wiem, że akceptują nasze działania, wiem jakiego dialogu chcą
z nami. To nie może być dialog polegający na tym, że jak jest pożar, to wtedy biegniemy do Ministerstwa
i ustalamy jakieś środki. Polityka gospodarcza państwa opiera się na wyznaczaniu celów i wskazywaniu
instrumentów. A nie na tym, żeby działać tak, jak żeśmy w pierwszej części rozmowy na to
zwracali uwagę, w sposób reaktywny.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)