programy
kategorie

Nowe obostrzenia. Ekspert o terminie, kiedy mogą zostać poluzowane

Nowe obostrzenia wejdą w życie już od soboty. Niektórzy eksperci zastanawiają się jednak, dlaczego rządzący nie decydują się na wprowadzenie stanu nadzwyczajnego. - Nie mnie to komentować. Tym zajmuje się rząd, są grupy ekspertów, z odpowiednim wyprzedzeniem analizuje się, co może się zdarzyć. Te reakcje muszą być reakcjami natychmiastowymi. Wiadomo, że jeżeli wprowadzimy jakieś drastyczne represje, to nie będziemy rozwijać gospodarki, dzieci nie będą się socjalizować - wyliczał w programie WP "Newsroom" prof. Jarosław Pinkas. Kiedy można liczyć na poluzowanie obostrzeń? - Nie zdziwiłbym się, gdyby za dwa, trzy tygodnie te restrykcje w istotny sposób się zmniejszyły. Być może bliźniej jesieni, kiedy będzie inna pogoda, kiedy będzie mniejsze promieniowanie UV i parę innych czynników, to trzeba będzie je z powrotem wprowadzić - powiedział były Główny Inspektor Sanitarny.

Tranksrypcja:Profesorze, a może wystarczyłoby wprowadzić któryś ze stanów...
rozwiń
więc u naszych sąsiadów. Nie mnie to komentować. Tym zajmuje rząd, są grupy ekspertów,
analizuje się, myślę, to z odpowiednim jednak wyprzedzeniem, co się może
zdarzyć. Ale też proszę pamiętać o tym, że te reakcje muszą być reakcjami natychmiastowymi. Wiadomo, że
jeżeli wprowadzimy jakieś drastyczne represje, to nie będziemy rozwijać gospodarki, to dzieci nie
będą się socjalizować. No gdzieś będą koszt, które są później nieprawdopodobne, których my w tej chwili nie jesteśmy
w stanie nawet policzyć, gdybyśmy to zrobili. No możemy pewne rzeczy przewidywać. Należy
robić to z odpowiednim natężeniem i z odpowiednim rozsądkiem, i nie
zdziwiłbym się, gdyby za dwa, trzy tygodnie rzeczywiście te restrykcje w istotny sposób się zmniejszyły i
być może później znowu bliżej jesieni, kiedy będzie inna pogoda, kiedy będzie mniejsza
ilość promieniowania ultrafioletowego i paru innych czynników, że trzeba będzie je z powrotem
wprowadzić.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)