Minister zdrowia zdecydował, by w woj. warmińsko-mazurskim, gdzie o tydzień przedłużono lockdown, zmienić formułę nauczania w klasach I-III ze zdalnej na hybrydową. Taki sam sposób nauczania ma obowiązywać w woj. pomorskim - kolejnym regionie, w którym zdecydowano się wprowadzić dodatkowe obostrzenia. O komentarz w tej sprawie prowadząca program "Newsroom" w WP Agnieszka Kopacz poprosiła prof. Roberta Flisiaka, kierownika Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, prezesa Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych. - Niestety, ale musimy sobie zdać sprawę z tego, że najprostszą metodą i najbardziej wydajną jest właśnie rozprzestrzenianie się zakażeń w szkołach i przenoszenie wirusa przez dzieci - stwierdził prof. Flisiak. - Ale to nie oznacza, że szkoły trzeba całkowicie zamykać. To nauczanie hybrydowe jest pewnym rozwiązaniem, bo daje możliwość naprzemiennego nauczania zdalnego i nauczania w szkole....
rozwiń