Panie viceministrze R.Weber, cieszy się na to że wielu w wielu z tych ludzi uderzy samochód? Mała cześć umrze, duża część będzie poważnie ranna z wieloletnim kalectwem, a największa będzie mniej poszkodowana. Dodatkowo kierowcy będą przeżywać psychiczną traumę na lata i będą mieli uszkodzone samochody. Globalny wynik będzie np. taki: 5000 więcej wypadków rocznie na przejściach z dramatycznymi konsekwencjami dla pieszych, kierowców i ich rodzin. Sprawy odszodowawcze i cywilno-karne bedą się ciągnąć latami. Prawnicy już panu bardzo dziękują. Ale cały kraj straci potencjał rozwoju gospodarczego liczony czasem na 50mln godzin przez rok. Roczna strata czasu i utraconych korzyści tylko z jednego roku szacuję na 10mld.zł. A część z tego będzie się kumulować z powodu śmierci i trwałego kalectwa. A wszystko przez to, że część z was rządzących nie rozumie podstaw fizyki ze szkoły podstawowej. Pieszy by się zatrzymać potrzebuje 0,3m a samochód z czasem reakcji kierowcy 3-20m - zależnie od sytuacji, kierowcy i pojazdu. Jeszcze macie czas by zatrzymać to szaleństwo generowania nieszczęść ludzkich i strat dla Polski na pokolenia.

Tak tak, więcej praw dla baranow którzy poruszać się nie powinni bez psa przewodnika.

Pieszych w Polsce powinno się zmusić do bezwzględnego upewnienia się czy mogą wejść na przejście, bo wymuszają już teraz na kierowcach , aby ci przepuszczali ich , niezależnie od warunków atmosferycznych, pory dnia, natężenia ruchu, czy infrastruktury pozwalającej kierowcy zauważyć gamonia z nosem w komórce, mającego dodatkowo na pustym łbie kaptur, który skutecznie uniemożliwia mu ogląd sytuacji! Nasz rząd jak zwykle zapatrzony na zachód i jak zwykle nie dostrzegający istotnych różnic pozwalających na wprowadzenie pewnych przepisów- vide rowerzyści!!

PIESI POWINNI BYĆ ZOBLIGOWANI DO PODNIESIENIA ŁAPY NA ZNAK, ŻE PRZYGOTOWALI SIĘ DO PRZEJŚCIA. ŁAPKA W GORĘ I KIEROWCA WIDZI , ZE TEN WIE CO ROBI, ŻE SKUPIA SIĘ, A NIE JAK BARAN POD KOŁA. CZASEM JEST ŚLISKO I NAWET 20 METRÓW OD PRZEJSCIA TRUDNO ZAHAMOWAĆ, CZASEM JEST TO GWAŁTOWNE. PIESI NIECH URUCHOMIĄ WYOBRAŹNIE. ZWŁASZCZA ZIMĄ, UBRANI NA CZARNO, A WBIEGA PROSTO POD KOŁA A POTEM LAMENTY.

To od kiedy pociągi będą zatrzymywać się przed przejazdami, by przepuścić samochody?

Tzw uawodawca czyli skretyniały poseł cierpiacy na przedwczesny wytrysk trochę odleciał i stąd taki przepis

I jeszcze jedno chcę dodać ze przechodzacymi przez ulice sa starsi ludzie nie maja komorek tylko sa powolni problem zatrzymac sie przed padami

A co tymi pieszymi z słuchawkami w lub na uszach? Ci nie mają telefonu na wierzchu, a jednak nie uważają, bo są skoncentrowani na rozmowie. Jak takiego traktować ? Najechać czy przepuścić?

Czyli nie powinno byc pieszych? Czy jak ? Raz jestem pieszym raz kierowca ludzie myslec dzis za kierownica jutro robie zakupy i przechodzę przez ulice

Piesi nie myślą wchodząc na jezdnię... Kaptury na głowach... Nawet się nie spojrzą czy noc nie jedzie... Totalna ich głupota... Uważam że byłoby mniej wypadków gdyby to samochody miały zawsze pierwszeństwo.. A tak barany leza kiedy chcą... Jedzie auto, za nim pusto ale pieszy już nie poczeka sekundy by auto przejechało tylko włazi bo jak to on ma pierwszeństwo..

Kto to wymyślił ? Najgłupszy przepis jaki koedykolwiek powstał.

To od kiedy pociągi będą zatrzymywać się przed przejazdami, by przepuścić samochody?

Panie viceministrze R.Weber, cieszy się na to że wielu w wielu z tych ludzi uderzy samochód? Mała cześć umrze, duża część będzie poważnie ranna z wieloletnim kalectwem, a największa będzie mniej poszkodowana. Dodatkowo kierowcy będą przeżywać psychiczną traumę na lata i będą mieli uszkodzone samochody. Globalny wynik będzie np. taki: 5000 więcej wypadków rocznie na przejściach z dramatycznymi konsekwencjami dla pieszych, kierowców i ich rodzin. Sprawy odszodowawcze i cywilno-karne bedą się ciągnąć latami. Prawnicy już panu bardzo dziękują. Ale cały kraj straci potencjał rozwoju gospodarczego liczony czasem na 50mln godzin przez rok. Roczna strata czasu i utraconych korzyści tylko z jednego roku szacuję na 10mld.zł. A część z tego będzie się kumulować z powodu śmierci i trwałego kalectwa. A wszystko przez to, że część z was rządzących nie rozumie podstaw fizyki ze szkoły podstawowej. Pieszy by się zatrzymać potrzebuje 0,3m a samochód z czasem reakcji kierowcy 3-20m - zależnie od sytuacji, kierowcy i pojazdu. Jeszcze macie czas by zatrzymać to szaleństwo generowania nieszczęść ludzkich i strat dla Polski na pokolenia.

Tak tak, więcej praw dla baranow którzy poruszać się nie powinni bez psa przewodnika.

W cywilizowanych krajach nie ma czegoś takiego jak wymuszanie pierwszeństwa przez pieszego. To kierowca ma zakładać, że pieszy chce przejść przez jezdnię, zwolnić, obserwować itd. Pooglądajcie sobie statystyki wypadków w innych, cywilizowanych krajach, a potem piszcie jak wyżej. No ale nie bierzcie pod uwagę statystyk z Rosji, Ukrainy i innych Bangladeszów.

PIESI POWINNI BYĆ ZOBLIGOWANI DO PODNIESIENIA ŁAPY NA ZNAK, ŻE PRZYGOTOWALI SIĘ DO PRZEJŚCIA. ŁAPKA W GORĘ I KIEROWCA WIDZI , ZE TEN WIE CO ROBI, ŻE SKUPIA SIĘ, A NIE JAK BARAN POD KOŁA. CZASEM JEST ŚLISKO I NAWET 20 METRÓW OD PRZEJSCIA TRUDNO ZAHAMOWAĆ, CZASEM JEST TO GWAŁTOWNE. PIESI NIECH URUCHOMIĄ WYOBRAŹNIE. ZWŁASZCZA ZIMĄ, UBRANI NA CZARNO, A WBIEGA PROSTO POD KOŁA A POTEM LAMENTY.

Pieszych w Polsce powinno się zmusić do bezwzględnego upewnienia się czy mogą wejść na przejście, bo wymuszają już teraz na kierowcach , aby ci przepuszczali ich , niezależnie od warunków atmosferycznych, pory dnia, natężenia ruchu, czy infrastruktury pozwalającej kierowcy zauważyć gamonia z nosem w komórce, mającego dodatkowo na pustym łbie kaptur, który skutecznie uniemożliwia mu ogląd sytuacji! Nasz rząd jak zwykle zapatrzony na zachód i jak zwykle nie dostrzegający istotnych różnic pozwalających na wprowadzenie pewnych przepisów- vide rowerzyści!!