Nieznany mężczyzna zostawił w białostockim szpitalu noworodka. Dzieckiem od razu zaopiekowali się lekarze. - Chłopiec był cieplutki, owinięty dwoma kocami. Miał też zabandażowaną pępowinę - poinformował lekarz Marek Szczepański. Mężczyzny, który przyniósł chłopca, szuka policja.