Prawica - właściwie Prawo i Sprawiedliwość, przepraszam, to jest partyjny pomysł przecież. Który popchnie Polskę na nowe tory gospodarcze,
prawda. Nie może się pan doczekać?
Moja niecierpliwość byłaby jeszcze większa, gdybym wiedział, że strategia
odpowiedzialnego rozwoju, która jakby rozpłynęła
się w sinej dali, bo właśnie nie została zakończona, a przynajmniej nic o tym nie wiemy, i nie została podsumowana z
sukcesem czy z brakiem sukcesu. Gdyby ona była realizowana przynajmniej w jakimś solidnym
procencie,
to wtedy bym się pewno niecierpliwił na ten nowy wspaniały, Nowy Polski
Ład. A tak to myślę, że głównie to jest działalność
przedwyborcza,PR-owska.
Tam się pewne szczegóły pojawiają, na przykład kwota wolna od podatku
30 tysięcy złotych. Co pan o tym myśli?
Trzeba było od tego zaczynać, a nie od 500 Plus. Dlatego, że to jest narzędzie
bardzo
kosztowne. Nie wiem, czy można je finansować razem ze wszystkimi innymi. Natomiast
wpływa bardzo dobrze, bardzo skutecznie na obniżenie tak zwanego klina podatkowego dla
osób najmniej zarabiających. Czyli mówiąc krótko, obniża koszty pracy.
No ale jeden z pańskich kolegów
wypowiedział się: "Liczy się nie to, jak się zaczyna, tylko jak się kończy". Więc być może dobrze, że sięgają w końcu po to rozwiązanie. Tam na przykład się przy okazji
tego pojawia ta emerytura, prawda, bo konsekwencją tego progu 30 tysięcy jest emerytura do 2,5 tysiąca bez podatku.
Może to też jest dobry moment i w końcu dobry pomysł, by emerytury nie był opodatkowane. Przynajmniej te najniższe.
To już nie jest tak
dobry pomysł, a równie kosztowny. Bo niektórzy obliczają, że
to będzie kosztowało 60 miliardów złotych rocznie, a wprowadzenie
kwoty wolnej od podatku w wysokości 30 tysięcy złotych
dla pracujących przecież drugie 60 miliardów złotych. To niewyobrażalna suma. To jest 6% PKB.
Jak mamy zejść z deficytem do
tego poziomu 3%? To jest po prostu niemożliwe. Chyba że w sposób drastyczny podwyższone
zostaną podatki. No ale słyszymy, że minister finansów mówi, że nie pracuje nad żadnymi podwyżkami
podatków, czy w ogóle nad podatkami. Jeżeli nie pracuje nad podatkami, to się
zastanawiam nad czym pracuje. A może i lepiej, że ktoś tam pewno w gabinecie Morawieckiego to wszystko za niego przygotuje, a
oni tylko będą to żerować.