Naukowcy z Uniwersytetu w Oxfordzie obliczyli prawdopodobieństwo wyginięcia ludzkości w danym roku. Interesowało ich jedynie prawdopodobieństwo wyginięcia spowodowane klęską żywiołową. Odrzucono więc zagrożenia powodowane przez człowieka, jak zmiany klimatu czy wojna atomowa. Podsumowując 200 tys. lat historii ludzi badaczom udało się obliczyć naturalny współczynnik wyginięcia. Okazuje się, że górna granica wymarcia naszego gatunku w danym roku wynosi 1 na 14 tys. Takie są szanse, że ludzkość zostanie zabita przez np. wybuch superwulkanu czy kosmiczny meteor. Dla porównania, szansa na porażenie piorunem wynosi 1 na 700 tys. Badacze jednak uspokajają - taki współczynnik wciąż jest dla ludzkości dość optymistyczny. Oznacza bowiem, że mamy 99,993 proc. szans na to, że nie wyginiemy w najbliższej przyszłości. Dodatkowo, jak podkreślają naukowcy, współczynnik można modyfikować. Jeśli rozszerzymy historię ludzkości o dodatkowe 100 tys. lat, prawdopodobieństwo spada...