zdrowia z przedstawicielami związków wyznaniowych się odbyło. Episkopat opublikował po tym specjalne oświadczenie
z apelem: "Apelujemy do wszystkich proboszczów o bardzo poważne podejście do obowiązujących zasad dotyczących liczby wiernych, którzy w jednym
czasie mogą uczestniczyć w nabożeństwach". Nie da się ukryć - ten, kto chodzi do kościoła, o tym wie - że faktycznie ta
liczba osób, które uczestniczą w mszach świętych jest zbyt duża. Czy pan by zaapelował również do wyborców Polskiego
Stronnictwa Ludowego, z których znaczna część albo większość jest katolikami, chodzi do kościoła, żeby na przykład podczas
świąt wielkanocnych odpuściła msze święte? Czy to jest apel potrzebny?
Jeśli pan pozwoli, to od razu tu zaapeluję do wszystkich, nie tylko do naszych wyborców, współczłonków
i sympatyków, ale do całej wspólnoty wiernych wszystkich kościołów i kościoła
katolickiego, ale też kościoła ewangelickiego, później do kościołów obrządku
wschodniego, który też będą mieli niedługo święta. Więc bardzo bym prosił o
stosowaniu reżimu sanitarnego. Ja wiem, jaka to jest trudna sprawa dla mnie, dla osoby wierzącej. Rok
temu było to bardzo
trudne przeżycie, że nie mogliśmy pójść na Wielki Czwartek, Wielki Piątek, na liturgię paschalną Wielkiej Soboty. Uczestniczyłem
zdalnie wtedy. Jeżeli są obostrzenia, jedna osoba na 15 m2,
jeżeli są te ograniczenia kilkudziesięciu osób w kościele - proszę was, przestrzegajmy
tego, skorzystajmy
z transmisji internetowej. Szczególnie dla osób starszych, szczególnie dla tych, którzy cokolwiek się źle czują - bardzo
o to proszę.
Czyli msza święta przed telewizorem, panie prezesie.
I proszę też księży o zorganizowanie większej
liczby mszy, bo to jest sposób na zniwelowanie tłoku na jednej mszy. Zróbmy
większy, szczególnie w Wielką Niedzielę, w Niedzielę Wielkanocną, w poniedziałek
świąteczny. Więcej mszy, żeby wierni mogli spokojnie w bezpiecznych warunkach uczestniczyć.