programy
kategorie

Odmrażanie gastronomii. Knajpy gotowe, rozdzwoniły się telefony z rezerwacjami

Od 15 maja lokale gastronomiczne znów będą mogły przyjmować gości. Na razie - przez pierwsze dwa tygodnie - tylko w ogródkach na świeżym powietrzu. - Jesteśmy gotowi, jeszcze ostatnie przymiarki i od soboty czekamy na wszystkich - mówiła w programie "Newsroom WP" Justyna Kosmala, która stoi za Bistro Charlotte i barem Wozownia. Jak tłumaczyła, w tym drugim, w którym można rezerwować miejsca, wszystkie stoliki na pierwszy weekend po złagodzeniu obostrzeń zostały "zaklepane" w kilka godzin od ogłoszenia decyzji przez rząd. - Żadnych wolnych miejsc, myślę, że ludzie bardzo czekali na to otwarcie. Widzę ogromną radość i myślę, że to będzie trwało dłużej niż tylko w ten weekend. Przychodzi dobry moment dla gastronomii - oceniła.

Tranksrypcja:Wszystko już gotowe na otwarcie?...
rozwiń
Tak, tak, jesteśmy gotowi. Zarówno w Charlotte, jak i w Wozowni, w
barze na Nowym Świecie, gdzie teraz też siedzę. Jesteśmy gotowi. Jeszcze ostatnie przymiarki, ostatnie sprzątania
i czekamy na wszystkich od soboty. A trwało poszerzanie tych ogródków, powiększanie, dostawianie stolików,
żeby jak najwięcej osób mogło się zmieścić? Tak się nie da do końca, bo to jest wszystko uregulowane prawnie, czyli
wiemy, jakie mamy przestrzenie, czym dysponujemy i nie za bardzo można to tak teraz szybko powiększać.
Ale mam akurat to szczęście w tych naszych miejscach gastronomicznych, że akurat ogródki były zawsze dla nas priorytetem,
także przed pandemią, i
rzeczywiście mamy te przestrzenie. I to w tym momencie nas bardzo mocno ratuje.
A miejsca już są zarezerwowane, ludzie dzwonią, pytają o to, kiedy można przyjść, już tam minutę po północy będziecie otwarci,
już można się ustawić w kolejce?
Tak, tak. To jest bardzo miłe, tak jest. Charlotte jest takim miejscem otwartym, które
nie przyjmuje rezerwacji. Po prostu szybko się wpada i wypada. Ale nie boimy się,
że nie będziemy mieli gości. Tu w Wozowni działa system rezerwacyjny i chyba byliśmy full na cały weekend po paru
godzinach od ogłoszenia otwarcia. Więc to jest hiper przyjemne.
Ale żadnych wolnych miejsc, już wszystko zarezerwowane, już pierwsze osoby są gotowe, zadeklarowały się, że przychodzą.
Tak, tak. Ja myślę, że ludzie bardzo czekali na to otwarcie. Są zmęczeni
i czekali. Więc widzę ogromną radość u klientów, więc
czekali. Myślę, że to będzie trwało dłużej niż tylko ten weekend. Że ludzie po prostu czekali na rozpoczęcie
takiego życia towarzyskiego, spotykania się na zewnątrz i że przychodzi
dobry moment teraz dla gastronomii.
0
0
0
Podziel się
Komentarze (0)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(0)