programy
kategorie

Ogromny aeroplan miał trafić do muzeum. Maszyna dalej leży na plaży

W lipcu 2020 roku media odtrąbiły hucznie pożegnanie radzieckie ekranoplanu MD-160, który miał trafić do muzeum w Derbencie. Ogromna maszyna obecnie leży na jednej z plaż, stanowiąc atrakcję dla lokalnej ludności. I choć władze miasta podkreślają, że cały czas trwają pracę nad wyciągnięciem giganta, to jednak trwa to dosyć długo. W trakcie lipcowego holowania uszkodzony został kadłub Luna. Burmistrz Derbentu snuje co do radzieckiego reliktu wielkie plany. Odmalowana maszyna ma służyć jako symulator lotu oraz pełnić funkcję edukacyjną. Ekranoplan powstał przed upadkiem Związku Radzieckiego. Mógł poruszać się z prędkością 550 km/h i był niewykrywalny dla radarów. Dzięki temu z łatwością mógł zbliżyć się do lotniskowców w celu precyzyjnego ataku. Służbę w rosyjskiej marynarce pełnił do końca lat 90. Od tamtej pory popadał w ruinę w jednym z dagestańskich portów.

09-11-2020
55 reakcji
26
11
18
Podziel się
Komentarze (18)
09-11-2020
omoplataTo nie jest aeroplan, to jeden z radzieckich EKRANOPLANÓW! Wielce nieszanowny panie 'redaktorze'!
zobacz więcej komentarzy (18)

Programy Wirtualnej Polski

KOMENTARZE
(18)
omoplata
3 lata temu
To nie jest aeroplan, to jeden z radzieckich EKRANOPLANÓW! Wielce nieszanowny panie 'redaktorze'!
alf
3 lata temu
Projekt upadł, bo ekranoplan nie był w stanie poruszać się bo dużych falach oceanicznych, więc nie miał szans na spotkanie lotniskowców amerykańskich.
alf
3 lata temu
Nie nazywał się Luna, tylko Łuń.
clever_boy_01
3 lata temu
Ów ekranoplan "latał" tylko po Morzu Kaspijskim i nie mógł opuścić tego akwenu. Zdolny był do latania parę metrów nad powierzchnią wody i rzeczywiście radary go nie łapały (niski lot nad powierzchnią). Nad lądem już nie mógł latać. Może autor mógłby doprecyzować jak na Morzu Kaspijskim miałyby się znaleźć amerykańskie lotniskowce? Zrzucone z powietrza?
Freeman
3 lata temu
Rosjanie sami przyznają, że pierwotne konstrukcje(Łuń, Orlienok), były piekielnie paliwożerne, niedoskonałe technicznie, ich dzielność morska była ograniczona a uzbrojenie niezbyt celne (choć imponujące). Również cel ich budowy - atak na grupę lotniskowca - był na Morzu Czarnym bardzo iluzoryczny w czasach ZSRR. Teraz, sytuacja strategiczna w tym rejonie jest inna. Wprawdzie Turcja niechętnie widzi amerykańskie okręty w Cieśninie Bosforu ale niewiele może zrobić (jest członkiem NATO) jeśli pojawią się tam na "zaproszenie". O ile Bułgaria i Rumunia "zapraszają" US Navy tylko jeśli już "bardzo muszą", o tyle chętnie korzysta z tego "zaprzyjaźniona" z US Ukraina. Na szczęście nie jest ona członkiem NATO, więc Turcy mogą, na razie, blokować przejście większych grup okrętów przez Bosfor. Ponieważ może się to zmienić, Rosjanie od 2-3 lat prowadzą prace konstrukcyjne nad nowym pokoleniem tego rodzaju statków powietrznych, oczywiście znacznie mniejszych. Wbrew temu co tu niektórzy piszą, ekranoplany są widoczne dla radarów, (zwłaszcza AWCS). Kwestia polega na tym, że ze względu na ich szybkość, nie ma systemów naprowadzania i rakiet klasy woda-woda czy powietrze-woda które mogłyby skutecznie walczyć z tymi jednostkami. Natomiast rakiety przeciwlotnicze czy powietrze-powietrze kiepsko sprawują się na ekstremalnie małych wysokościach a ich ładunek bojowy może okazać się za mały aby zniszczyć taki cel. Ponadto, na co, tak w zasadzie, naprowadzać te rakiety? Ślad termiczny nikły (silniki dmuchają w wodę), otoczony chmurą wodnego aerozolu (laser odpada) i zapewne posiadający własne środki WRE :-). Nawet potencjalne posiadanie przez Rosjan takiej broni powinno ostudzić chęć konfrontacji. A rozpracowanie systemów zdolnych skutecznie niszczyć tego rodzaju jednostki to czas i niemałe koszty.
Najnowsze komentarze (18)
JMjr
3 lata temu
Redaktorze, czy Ty wiesz o czym piszesz? Czy zrobiłeś kolejny "artykuł" kopiuj-wklej?
Fedora
3 lata temu
Tak wygląda rosyjska myśl techniczna. Wynajdą coś, a później nie wiedzą co z tym dalej zrobić. Tak wynaleźli wodę w proszku, tylko nie wiedzą w czym to rozpuścić. Tu maszynę przekazują do muzeum, tylko nie wiedzą jak ją tam przetransportować. Mają rakietę do lądowania na Słońcu, tylko nie wiedzą jak dotrzeć tam w ciągu jednej nocy.
to ja zlo
3 lata temu
radziecka mysl techniczna no nie rozsmieszajcie ,mnie bbbbbbbbbbbbbbbuuuuuuuuuuucccccccccchhhhhhhaacccccccha
nikt
3 lata temu
Z ta paliwożernością można dyskutować. Dzięki efektowi poduszki powietrznej zużycie paliwa jest sporo mniejsze niż samolotów. Oczywiście znacznie większe niż okrętów lub poduszkowców ale...ekranoplan osiąga prędkości zupełnie innego rzędu niż tamte pojazdy. Wtedy nie miał skutecznego uzbrojenia. Dziś broń jest zminiaturyzowana. Dlatego rozważano użycie go jako pojazdu ratowniczego (mógł lądować na wodzie i był prawie tak szybki jak samoloty). Tak to dzielność morska okazała się niezadowalająca do tego zadania. Wbrew temu co się sądzi złe warunki na morzu występują sporadycznie i dysponując duża prędkości można ich unikać. ale akcje ratownicze zazwyczaj odbywają się zaraz po sztormach gdy morze wciąż jest wzburzone...
Kabarecik
3 lata temu
Była kiedyś taka piosenka kabaretowa śpiewana w Polsce międzywojennej, w której jedna ze zwrotek brzmiała: Leciała pani z panem AEROPLANEM, Puszczali sobie pszczoły, na tyłek goły. Ref.: A wot skandał, papa był generał. (to śpiewamy 2x)
Jerzy Krosno
3 lata temu
Niedouczony dzieciak napisał pseudo artykuł a my "hejterzy" bo widzimy masę błędów podbijamy jego zainteresowanie komentarzami. Proponuje każdemu zablokować stronę a redakcję o weryfikację kompetencji swoich niby autorów.
Freeman
3 lata temu
Rosjanie sami przyznają, że pierwotne konstrukcje(Łuń, Orlienok), były piekielnie paliwożerne, niedoskonałe technicznie, ich dzielność morska była ograniczona a uzbrojenie niezbyt celne (choć imponujące). Również cel ich budowy - atak na grupę lotniskowca - był na Morzu Czarnym bardzo iluzoryczny w czasach ZSRR. Teraz, sytuacja strategiczna w tym rejonie jest inna. Wprawdzie Turcja niechętnie widzi amerykańskie okręty w Cieśninie Bosforu ale niewiele może zrobić (jest członkiem NATO) jeśli pojawią się tam na "zaproszenie". O ile Bułgaria i Rumunia "zapraszają" US Navy tylko jeśli już "bardzo muszą", o tyle chętnie korzysta z tego "zaprzyjaźniona" z US Ukraina. Na szczęście nie jest ona członkiem NATO, więc Turcy mogą, na razie, blokować przejście większych grup okrętów przez Bosfor. Ponieważ może się to zmienić, Rosjanie od 2-3 lat prowadzą prace konstrukcyjne nad nowym pokoleniem tego rodzaju statków powietrznych, oczywiście znacznie mniejszych. Wbrew temu co tu niektórzy piszą, ekranoplany są widoczne dla radarów, (zwłaszcza AWCS). Kwestia polega na tym, że ze względu na ich szybkość, nie ma systemów naprowadzania i rakiet klasy woda-woda czy powietrze-woda które mogłyby skutecznie walczyć z tymi jednostkami. Natomiast rakiety przeciwlotnicze czy powietrze-powietrze kiepsko sprawują się na ekstremalnie małych wysokościach a ich ładunek bojowy może okazać się za mały aby zniszczyć taki cel. Ponadto, na co, tak w zasadzie, naprowadzać te rakiety? Ślad termiczny nikły (silniki dmuchają w wodę), otoczony chmurą wodnego aerozolu (laser odpada) i zapewne posiadający własne środki WRE :-). Nawet potencjalne posiadanie przez Rosjan takiej broni powinno ostudzić chęć konfrontacji. A rozpracowanie systemów zdolnych skutecznie niszczyć tego rodzaju jednostki to czas i niemałe koszty.
lak
3 lata temu
w sprawie zachwytów nad radziecką techniką. W latach 50 kiedy konflikt o wpływy w Korei nabrał militarnej formy, nad tym krajem urządziły sobie poligon USA i CCCP. Jakie było zdziwienie obu stron, kiedy ich najnowocześniejsze myśliwce odrzutowe trzymane w tajemnicy spotkały się po raz pierwszy w powietrzu.... obie maszyny wyglądały bliźniaczo! Ponieważ obie zostały skonstruowane w oparciu o przejętą dokumentację po III Rzeszy.
olo
3 lata temu
Na mapach google już go nie ma. Był prototypem, do testów operował na Morzu Kaspijskim. Ale projekt zarzucono, ze względu na brak możliwości operowania na wysokich falach oceanu i dlatego tam w Dagestanie został.
kristoff84
3 lata temu
koncept dobry jak i wiekszosc radzieckiej techniki. zauwazcie jedno jeden z radzieckich MiG`ów posluzyl za wzor do stworzenia F15. a wszystko to lub 80 procent techniki w USA to tak naprawde dzielo miedzy innymi europejskich konstruktorow i nie tylko...
jan
3 lata temu
wytwór chorej wyobraźni przywódców ZSRR
baltazar
3 lata temu
sper sprawa ale bylo ich wiecej
alf
3 lata temu
Nie nazywał się Luna, tylko Łuń.
alf
3 lata temu
Projekt upadł, bo ekranoplan nie był w stanie poruszać się bo dużych falach oceanicznych, więc nie miał szans na spotkanie lotniskowców amerykańskich.