Podejście do szczepionek przeciwko COVID-19 wśród duchownych jest bardzo różne. Jednak na ostatnio odbywającym się sympozjum nt. epidemii ojciec Tadeusz Rydzyk przyznał, że zaszczepił się już trzema dawkami szczepionki. Wyjaśnił, że słucha się lekarzy, ponieważ "znał takich, co ich nie słuchali i wąchają kwiatki od spodu". – Nic dodać, nic ująć. Ojciec Rydzyk mógłby być twarzą kampanii szczepionkowej, bo przecież dla wielu jest autorytetem – stwierdził dr Konstanty Szułdrzyński z Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie. Zaznaczył jednak, że całe wydarzenie nie miało wydźwięku proszczepionkowego, a zebrani "eksperci" to "osoby, które z medycyną nie mają nic wspólnego". – Problem w tym, że w tym środowisku jest też bardzo dużo osób, które podchodzą w sposób zupełnie inny i wierzą w jakieś niesłychane bzdury i teorie spiskowe. Całe nieszczęście polega na tym, że część z nich umiera. To są biedni ludzie, którzy dali się nabrać – wyjaśnia były członek...