Jan Ołdakowski odniósł się również do tego, ze coraz więcej osób zakłada powstańcze opaski. Zaznaczył, że często jest wykorzystywana jako manifestacja wspólnoty. - Jednak w opasce nie wypada iść do sklepu po ziemniaki - dodał dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego. Nawiązał również do akcji Wirtualnej Polski, która postanowiła spełnić marzenie Stanisława Jana Majewskiego, który brał udział w powstańczych walkach. - To jest przerażające. Odkrył, że jest ostatni. Zdał sobie sprawę z tego, że jak stanie przy tablicy upamiętniającej jego brygadę to nie będzie nikogo - podkreśla Ołdakowski.