kupować Polska Press, ale Eurozet nie może być kupiony przez Agorę, bo taką decyzję pan wydał.
To tutaj chciałbym zwrócić uwagę, że mówimy o całkiem dwóch innych transakcjach. Nie mam na myśli podmiotu. Formalnie
w obu przypadkach jedyne co łączy to jest to, że podmiotami były podmioty notowane na Giełdzie Papierów Wartościowych. Natomiast
w jednej transakcji mówimy o Agorze, która była obecna i
jest obecna na rynku mediów, jeżeli chodzi o nadawcę radiowego, kontroluje między Radio
Zet, ale też szereg innych stacji, i dlatego jest już obecnym, jest numerem wówczas i na chwilę
obecną pewnie też, chyba że udział w rynku wzrósł, jest numerem 5, jeżeli chodzi o koncentrację mediów.
Natomiast przyjmowałby - przepraszam bardzo, właśnie nie Radio Zet, mamy tutaj Radio Pogodę, o
ile dobrze pamiętam; jest w każdym razie już obecna Agora na rynku mediów. I wówczas my badamy jaki jest
połączony udział tego konkretnego przedsiębiorcy, odnosząc to do struktury udziału w danym rynku. W przypadku
przejęcia Polski przez Orlen mówimy o przedsiębiorcy, który nie jest obecny na rynku prasy
wydawniczej, nie kontroluje żadnych z gazet czy to ogólnopolskich i lokalnych, i
tutaj między innymi w stwierdzonej decyzji po analizie udziału w rynku powiązań
wertykalnych, horyzontalnych, nie dojdzie do istotnego ograniczenia konkurencji.
Panie prezesie, z tą decyzją
sądu się pan nie zgadza, a z ostateczną decyzją dotyczącą tej sprawy się zgodzi? Nawet jeżeli będzie nie pomyśli UOKiK-u?
[...] tutaj chciałbym to bardzo mocno podkreślić. My mamy nadzieję i liczymy na to, że sąd uwzględni
wniosek, który w ciągu najbliższych dni złożymy o to, żeby ze względu na właśnie te okoliczności różne
poprosimy sąd o przyśpieszenie orzeczenia i
zbadanie tej sprawy, jeżeli chodzi o zarzuty podnoszone przez Rzecznika Praw Obywatelskich, także ze względu
na to, że ten środek tymczasowy i mechanizm jego wprowadzenia nie tylko dość
mocno uderza w prawa przedsiębiorców uczestniczących w tej koncentracji, ale jest istotny też ze względów społecznych
i pewnych ryzyk prawnych dotyczących wszystkich przedsiębiorców dokonujących w danym momencie koncentracji.
To jest istotne z punktu widzenia interesów gospodarczych Polski, bo pamiętajmy o tym, że racjonalny inwestor
tego typu ryzyka prawne uwzględnia, także możliwość podważenia dokonywanej transakcji.
Ale panie prezesie, pan na pewno doskonale sobie zdaję sprawę z
kontekstu politycznego tego. Że bardzo łatwo powiedzieć, że państwowy PKN Orlen nie miał absolutnie
żadnego problemu z zakupem aktywów, a z kolei prywatny i bardzo często nieprzychylny władzy - miał
problemy. Nie uzyskał decyzji, prezes stanął po zupełnie innej stronie.
Prezes UOKiK-u jako organ ochrony konkurencji zawsze dokonuje decyzji w oparciu o zebrany materiał analityczny.
To są udziały w rynku, to są powiązania wertykalne, horyzontalne pomiędzy przedsiębiorcami. Liczą się tylko i wyłącznie
udziały rynkowe i skutki gospodarcze. Taka jest nasza kompetencja ustawowa i tej kompetencji
nie przekraczamy. I tutaj chciałbym wyraźnie to podkreślić, działamy jako niezależna
instytucja i mamy świadomość tego, jak ważne właśnie te niezależne decyzję dla całej polskiej gospodarki
są. Dlatego w przypadku decyzji sądu i dalszych działań w SOKiK-u, jeżeli chodzi o
koncentracji Orlen Polska Press, liczymy na to, że tutaj również ta sprawa odbędzie się sprawnie i
zostanie rozprawa przyspieszona i analiza właśnie tych zarzutów podniesionych przez Rzecznika Praw Obywatelskich - do niej
sąd teraz się nie odniósł. I oczywiście tak jak każda ze stron będziemy przedstawiali tutaj nasze racje właśnie po to, aby ta decyzja
została utrzymana.