Marynarze otrzymują nowoczesny okręt patrolowy, choć mieli dostać bardziej wartościową korwetę ?Gawron?. Budowa ślimaczyła się 14 lat i kosztowała tak dużo, że omal nie utopiła budżetu Marynarki Wojennej. Ministerstwo Obrony Narodowej zdołało uratować okręt, zmieniając jego przeznaczenie i nazwę.