- Mam nadzieję, że prokuratura i inspekcja budowlana podejmą kroki, żeby do tej budowy nie doszło – powiedział w programie "Newsroom" aktywista miejski Jan Śpiewak odnosząc się do planów osiedla domów jednorodzinnych, które ma powstać w Lesie Bemowskim, tuż obok rezerwatu Łosiowe Błota. – Ten inwestor dobrze wiedział, jaką ziemię kupuje, a teraz chce z nas wszystkich zrobić idiotów – dodał. Inwestor chce wykorzystać zapisy dotyczące inwestycji związanych ze zwalczaniem pandemii koronawirusa, które umożliwią mu budowę. - Ustawodawca pewnie sobie nawet nie wyobrażał, że tacy cwaniacy mogą wykorzystywać ustawę covidową do budowy osiedla deweloperskiego – ocenił Śpiewak. Dodał, że nawet jeśli inwestycja jest zgodna z literą prawa, to nie z jego duchem, bo te przepisy miały pomagać walczyć z epidemią, a nie budować osiedla. – To jest otulina rezerwatu i parku narodowego i są narzędzia, by tę budowę zablokować – podsumował Śpiewak.