1 lipca księżna Diana skończyłaby 60 lat. Agencja Associated Press rozmawia z tej okazji z pewną bośniacką rodziną, która w szczególny sposób ją wspomina. W Bośni o Dianie myśli się szczególnie ciepło - odwiedziła i pomogła tam ludziom, których życie zniszczyły miny przeciwpiechotne. We wsi Dobrnja żyją osoby, które jako jedne z ostatnich rozmawiały z księżną Walii przed jej śmiercią. Diana odwiedziła to miejsce krótko przed swoją śmiercią 31 sierpnia 1997 r. W trakcie swojej trzydniowej wizyty odbyła spotkania z wieloma osobami poszkodowanymi w wojnie, która toczyła się na Bałkanach w latach 1992-1995. Mieszkańcy wspominają, że bijące od Brytyjki ciepło, dobroć i prostota zrobiło na nich ogromne wrażenie. Muhamed Suljankić, mieszkaniec Dobrnji, stracił obie nogi, gdy nadepnął na minę podłożoną w lesie przed jego domem. On i jego żona Ramiza byli jednymi z ostatnich osób, które rozmawiały z Dianą przed jej śmiercią. Spotkanie zbiegło się z urodzinami Bośniaka....
rozwiń