się, no nie wychodzi, ale jednocześnie obserwuje rosnące rachunki za wszystkie media. A wy znacie się na energii, jak
mało kto, więc może takie pytanie dla człowieka: jak oszczędzać w takim razie w tym czasie epidemicznym? Kiedy jesteśmy cały
czas w domu, kiedy zużywamy. No a może jednak dałoby radę coś tutaj zmienić, może jakieś nowe technologie wprowadzić i w ten sposób koniec
końców na rachunku pod koniec miesiąca zobaczyć ciut mniejszą sumę?
Myślę, że słowem kluczowym jest
oszczędzanie energii, czyli efektywność energetyczna. Bo nie zużyta energia to
ta najczystsza, ta, która nie generuje, nie emituje gazów cieplarnianych, to ta, która nic nie kosztuje, prawda.
Więc trzeba by się zastanowić w jaki sposób tą energię lepiej spożytkować. A taki
przysłowiowy Polak, tak, wykorzystuje energię
pierwotną w wysokości 85 kilowatogodzin, natomiast finalnie wykorzystują
ją tylko w połowie. Dlaczego? Dlatego, że ta energia pierwotna, czyli ta, która się tworzy, ona jest później przetwarzana
i dostarczana do odbiorcy, na ale po drodze jest no nie w pełni wykorzystywana
i dlatego użytkowana. Stąd też musimy zastanowić się w jaki sposób na każdym
etapie dostarczania tej energii, tak żeby finalnie ją jak najlepiej spożytkować, zoptymalizować
system i urządzenia. I tu mówimy o efektywności energetycznej i urządzeniach, które są dookoła tego, mówimy
o efektywnym, bardziej efektywnym, źródle generowania energii, ale także o przepływach energii, czyli
urządzeniach, które kontrolują je. Można powiedzieć, że to nie są technologie kosmiczne, to
nie jest lot na księżyc. To są bardzo proste i szybko zwracające się technologie, chociażby takie jak termostaty
grzejnikowe. Mówimy tutaj o zastosowaniu ich w oparciu o inteligentne technologie. Te termostaty
powodują, że jesteśmy w stanie dostarczać komfort cieplny w danym momencie i w danym miejscu.
Tak, to jest bardzo istotne, bo jeżeli nie przebywamy w danym pomieszczeniu, czy w danym budynku, czy mieszkaniu,
niepotrzebnie przegrzewamy je. Taki prosty przykład czy dobra metafora, to jest w momencie, kiedy bierzemy
prysznic i kończąc go, wyłączamy wodę, tak, bo nie chcemy jej tracić. Podczas gdy wychodzimy z mieszkań, dalej
je grzejemy albo często przegrzewamy, więc oszczędność energii może być przy zastosowaniu
prostych technologii, nie bardzo skomplikowanych i właśnie taki termostat jest dobrym przykładem na to. Kolejnym
przykładem, kiedy mówimy o możliwości ogromnej oszczędności, to jest
łączenie sektorów. Można sobie wyobrazić, że
supermarket, bądź też [...], mamy ich sporo w Polsce, bo ponad 8,5 tysiąca. One
mają wiele urządzeń, które chłodzą, czyli zapewniają jak
najdłuższy termin przydatności produktów spożywczych. No ale ta podstawowa funkcja chłodzenia powoduje,
że generowane są ogromne pokłady ciepła. I to ciepło nazywane jest ciepłem odpadowym, które można
odpowiednio przekierować tak, żeby ogrzać pozostałe pomieszczenia tych supermarketów,
bądź też w momencie, kiedy podłączymy je do sieci grzewczej, ogrzać okoliczne budynki przy pewnej modernizacji
sieci. To się dzieje w krajach skandynawskich, to się dzieje u naszych zachodnich sąsiadów, w Niemczech. Więc to są możliwości,
które są dostępne i myślę, że warto by było zastanowić się, w jaki sposób jeszcze bardziej
edukować Polaków i zachęcić do tego również rządzących, żeby wprowadzać nowe
standardy efektywności, w ten sposób nakręcać taką pętle ambicji, nakręcając
firmy i rząd do tego, żeby podwyższać te możliwości
właśnie niskich emisji, możliwości urządzeń
i technologii, które zapewniają właśnie oszczędność energii.
Panie prezesie, ale to rozumiem, zostając przy tych wątkach dla Polaków,
że nawet ja, właściciel mieszkania, bo nie domu, bo to oczywiste, że w zależności od tego, jak ogrzewam dom, tutaj jest większy wybór, ale
nawet ja, właściciel mieszkania, mogę wpływać na to, jaki mamy smog w Polsce.
Oczywiście, że tak. No bo tak jak powiedziałem, stosując te nawet proste technologię, nawet termostaty
grzejnikowe, obniżając temperaturę ciepła w pomieszczeniu o jeden stopień, wpływamy no to, że
zmniejszamy emisję gazów cieplarnianych, a nasze rachunki również
o 6%. Czyli proszę zwrócić uwagę jakie jest przełożenie - jeden stopień Celsjusza to jest 6% oszczędności
naszych rachunków, a także mniejsza emisja gazów cieplarnianych do atmosfery. S przecież to jest
droga zielonego restartu, która ma nas doprowadzić do neutralności
klimatycznej. Czyli my Polacy indywidualnie
jesteśmy w stanie kontrybuować, współuczestniczyć w tym procesie obniżania
emisji gazów cieplarnianych.